poniedziałek, 16 kwietnia 2018

58. "Pierwszy śnieg"-Jo Nesbo | P jak PADLINA...

Autor-Jo Nesbo
Tytuł-"Pierwszy śnieg"
Gatunek-kryminał
Liczba stron-432
Wydana-2017
Ocena-1/10























Dziś odmiana. Nie będzie pochwał. Moje drugie spotkanie z twórczością tego autora ("Krew na śniegu" w indeksie). Siódmy tom cyklu o uwielbianym przez czytelników komisarzu Harrym Hole. Do tego książka zyskała tytuł Książki Roku 2007. Czy zasłużenie? Zapraszam.


Akcja rozgrywa się w Oslo i okolicach. Komisarz Hole prowadzi śledztwo w sprawie seryjnego mordercy, którego ofiarami są zawsze młode i zamężne kobiety. Co ciekawe, w pobliżu miejsc zbrodni pojawia się ulepiony ze śniegu bałwan. Komisarzowi udaje się powiązać sprawę z niewyjaśnionymi śledztwami sprzed lat. Co z tego wyniknie? Przekonajcie się sami.

Niestety, ale niespecjalnie podobała mi się postać Harry'ego. Doświadczony przez życie, nałogowy alkoholik i kobieciarz, który te dwie formy rozrywki traktuje jako odskocznię od pracy. Ja rozumiem, stres, ale są przecież inne sposoby...

To już drugi tytuł spod pióra autora i... Nie wiem, co tu jest nie tak. Rzesze czytelników są zachwycone, tłumy na spotkaniach autorskich. Ja natomiast kompletnie nie przyswajam stylu. Czegoś tu brakuje, niektóre określenia są zbyt dosadne, czasem odrzucające. To razi w oczy. Jest tyle epitetów w języku polskim, że właściwie każde słowo można zastąpić o wiele ładniejszym. Znowu minus-"NIE" dla dosadności w literaturze.

Książka niestety nie podobała mi się. Resztę tomów cyklu zostawiam sobie na emeryturę, jak już moje zbiory będą pustoszały. Harry jest po prostu kuloodporny i wydaje mu się, że jest męski w stanie nietrzeźwym. Nie ma możliwości dalej na teraz. Nie polecam...

2 komentarze:

  1. Ludzie, którzy pracują w takich trudnych warunkach - policjanci, lekarze czy strażacy, widzą zazwyczaj na co dzień tak straszne sytuacje, że ich psychika sobie z tym nie radzi - i dlatego wpadają często w nałogi. Nie wszyscy oczywiście, ale spora część - bo nie ich psychika nie radzi sobie z traumą. I nic nie da mówienie: "Ale czy nie ma innych sposobów?". Są, ale przy takiej traumie (bo to nie jest tylko stres) mogą nie wystarczyć.

    A oglądałaś może film, czy tylko czytałaś książkę? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobne wrażenia jak Ty, po przeczytaniu kilku pierwszych części "psycha mi klękła" i stwierdziłam, że mam dość. Napisane jest to świetnie, natomiast dla mnie jest za brudno, za mroczno, za ciężko. I nie oszukuj się, że będziesz to czytać na emeryturze... raczej będziemy sięgać wtedy po inne lektury ;)

    OdpowiedzUsuń