sobota, 23 marca 2019

"Perły rzucone przed damy"-Barbara Bereżańska | dla chętnych...

Autor-Barbara Bereżańska
Tytuł-"Perły rzucone przed damy"
Gatunek-literatura faktu
Liczba stron-254
Wydana-2018
Ocena-7/10


















Nowy dzień, nowy wpis. Czas na recenzję książki nietypowej. Właściwie po takie nie sięgam. Stwierdziłam jednak, że komuś z Was może się przydać. Nie byłam nigdy zagranicą (jedyne państwo to Francja, tam chciałabym wyjechać). Czas na debiut literacki Autorki, która kiedyś prowadziła bloga o takim samym tytule, jak jej książka. Dowód na to, że pisać może każdy, tylko trzeba mieć na to pomysł. Jak było tym razem? Zapraszam na wpis.


Jest to książka napisana przez opiekunkę osób starszych pracującą w Niemczech. Lektura jest przydatna i ciekawa. Autorka wspiera odbiorcę różnorodnymi wskazówkami, radami. Czytelnikiem, do którego najbardziej trafi ta książka, będzie osoba, która stara się o pracę opiekunki, marzy o niej i zwyczajnie zagubiła się w pewnych zawiłościach. Nie ma w tej książce zniechęcania, wyśmiewania, prawienia morałów Są natomiast wskazówki, które osoby nieobeznane z tematem mogą ustrzec od popełnienia błędów mających finalnie opłakane skutki. 

Zasadniczą tej książki są wspomnienia z pracy autorki. Jedne są zabawne, drugie wręcz niewiarygodne, inne przykre i bolesne. Autorka posługuje się opisami, które pozwalają nam łatwiej zagłębić się w ten inny świat, którego tym bardziej ja dotychczas nie znałam.

Pisząc tę książkę, Autorka dostarcza nam całego wachlarza emocji. Opisaną fikcję okrasza wyrozumiałością, cierpliwością, ciepłem, wsparciem skierowanym do osób starszych zmagających się z różnorodnymi przypadłościami. Niewątpliwą udręką dla samych pacjentów jest także demencja. Cierpią na tym również rodziny, które zupełnie nie mogą zrozumieć, co się dzieje, są zdezorientowane. Autorka darzy je współczuciem. W książce odnajdziemy również elementy humorystyczne. Bez dobrego nastroju i nadziei trudno byłoby znaleźć wystarczająco dużo siły i energii na zmagania się z trudami pracy w kolejnym, nowym dniu.

Muszę przyznać, że nie jest to łatwa lektura, choć pisana jak najbardziej, przystępnym językiem. Nigdy nie myślałam o starości, bo podobno ludzi młodzi tego nie robią. Jest jeszcze czas. Starość jednak sama w sobie kojarzy mi się z osobą opuszczoną, smutną, samotną, niepotrzebną. Ta książka wymaga od odbiorcy odporności psychicznej. Miejscami jest trudna. Nigdy nie pracowałam w charakterze opiekunki. To, jak wygląda taka praca, znałam jedynie pobieżnie z zasłyszanych tu i ówdzie opowieści osób, które miały z takim zawodem styczność. Dzięki Barbarze Bereżańskiej rozumiałam wiele kwestii. Szczególnie podziwiam za wytrwałość, siłę przy opiece nad osobami, które chcą już tylko spokojnie doczekać swoich ostatnich chwil.

Książka podobała mi się. Nie uważam jej za rewelacyjną, ale na pewno porusza ważne tematy dla współczesnego pokolenia, które myśli o podjęciu pracy poza granicami naszego kraju. Nikt nie powiedział, że w życiu jest łatwo, lekko i przyjemnie. Myślę, że jest to pozycja warta uwagi dla osób, które znają temat pobieżnie lub planują wiązać swoją przyszłość z tym konkretnym zawodem. Książka trudna, wymagająca skupienia. Na pewno otwiera oczy na wiele spraw. Polecam. Jeśli jesteście ciekawi i uważacie, że ta książka będzie dla Was odpowiednia, sięgajcie śmiało. Pamiętajcie, że od czytania wszystkiego jestem ja i mój blog, żebyście wiedzieli, co i dlaczego warto czytać. :)

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Autorce, Barbarze Bereżańskiej. 

2 komentarze:

  1. Nigdy nie wiesz, co Cię spotka. Przed pracą w opiece broniłam się rękoma i nogami, a już piąty roczek opiekunkę się seniorami. Także może nawet na polskiej emeryturze przypomnisz sobie o książce i powiesz: czas jechać do Niemiec, zarabiać pieniądze. Myślę, że wiele opiekunów nigdy nie przypuszczała, że podejmie się takiej pracy.

    OdpowiedzUsuń