środa, 4 stycznia 2017

1. "Najgorszy człowiek na świecie"-Małgorzata Halber

Autor-Małgorzata Halber
Tytuł-"Najgorszy człowiek na świecie"
Gatunek-literatura piękna
Liczba stron-352
Wydana-2015












Książka, z którą miałam niemały problem. Chciałabym o niej powiedzieć dużo, bo jest tutaj poruszany temat-rzeka. Traktuję tę pozycję bardzo osobiście, chociaż nie zmagam się z problemem uzależnienia. Chciałabym zwrócić uwagę na głębie treści, bo jest ona tutaj niezwykle istotnym elementem. 


Główna bohaterka tej książki-Krystyna-jest alkoholiczką. Ja nie borykam się z tego rodzaju problemem, natomiast mam pewien nawyk. Jak się dowiadujemy z kart tej powieści nawyk to nałóg. Nałóg porównywania się do innych ludzi, co bardzo destrukcyjnie działa na naszą psychikę, podcina skrzydła i demotywuje do podjęcia jakiegokolwiek działania. Nie powinniśmy tak robić. Chciałabym być idealna, ale nigdy nie będę Ja to ja, ideał to ideał, a ten ideał zapewne również ma osobę, której chciałby dorównać. Z takiego podejścia wyłania się błędne koło. Nigdy nie dowiemy się, czy za tą fasadą pewności siebie nie kryje się zraniony, niedowartościowany człowiek z poczuciem wielu kompleksów. 

"Każdy się wstydzi trzech rzeczy: że nie jest ładny, za mało wie i nie wystarczająco dobrze radzi sobie w życiu. Dlaczego wiec nikt się do tego nie przyznaje? Dlaczego nikt o tym nie mówi? O ile łatwiej by się nam rozmawiało na przyjęciach, gdyby można to było powiedzieć głośno"

Kolejnym problemem jest fakt, że nie potrafimy ze sobą rozmawiać. Dlaczego? Nie mówimy o tym, co nas przeraża, czego się boimy. Być może mamy wygórowane oczekiwania wobec siebie albo postawione przez kogoś i nie potrafimy im sprostać.  Bohater tej książki jest osobą uzależnioną. Bierze udział w spotkaniach AA i dopiero po terapii uświadomił sobie, że tak naprawdę nigdy nie rozmawiał szczerze ze swoją żoną. Rozmawiali o mało istotnych rzeczach. Powinniśmy umieć mówić otwarcie o tym, co nas trapi. Dla komfortu psychicznego i poczucia szczęścia. Niestety, chowamy wszystkie zmartwienia na samo dno, a na twarzy przyklejamy sztuczny uśmiech, udając tak naprawdę, że wszystko jest dobrze. W rzeczywistości jednak wiemy, że jest dokładnie odwrotnie. To właśnie dlatego ludzie popadają w różnego rodzaju uzależnienia. Nie potrafią powiedzieć głośno o swoim problemie, poradzić sobie ze sobą.

Ta lektura jest dla mnie bardzo ważna. Odebrałam ją w tak osobisty sposób, ponieważ po lekturze zrozumiałam swój błąd. Najtrudniej rozmawia się o nas samych, o tym, co nam w duszy gra. Trudno jest także nazwać wszystkie nasze głęboko skrywane emocje i odczucia po imieniu i szczerze, otwarcie o nich porozmawiać.  

Książka napisana jest w formie pamiętnika głównej bohaterki. Nie zawiera fabuły, zdarzeń, nagłych, nieoczekiwanych zwrotów akcji. Są to zebrane myśli i odczucia bohaterki, która przechodzi terapię alkoholową i w pewnym momencie postanawia powiedzieć sobie "stop". Przyznaje się ona przed samą sobą, że ma problem i postanawia z nim walczyć.

Przyznam szczerze, że momentami trudno było mi przebrnąć przez wspomnienia z życia Krystyny. To typowa alkoholiczka, na której temat bardzo łatwo wyrobić sobie przedwczesną, niekoniecznie właściwą opinię. Należy jej dać szansę, bo nawet ona-z pozoru zwykła, uzależniona kobieta ze swoją determinacją i siłą może wnieść mnóstwo dobra do naszego życia. Należy tylko jej na to pozwolić i przekonać się, co właściwie bohaterka ma nam do przekazania.

Pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy lubią taką tematykę i chcą zgłębić siebie. Można ją odebrać jako wstęp do autoterapii, którą można przeprowadzić u siebie w domu. Zastanowić się nad sobą, przemyśleć pewne rzeczy, dojść do różnych wniosków.

Podziękowania należą się również samej autorce. Za odwagę, żeby usiąść i napisać, zebrać te wszystkie przeżycia. Jest to naprawdę wartościowa książka. Jestem przekonana, że wielu osobom ta pozycja pomoże Każdy z nas (w domyśle "ja", jak wynika z kart tej książki) posiada w sobie cząstkę najgorszego człowieka na świecie. Najważniejsze jest jednak to, aby się nie poddać i walczyć z nim za wszelką cenę.

4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa recenzja, myślę,że pokuszę się do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uderzyła mnie i to mocno, bo jest bardzo wartościowa, choć tak jak wspomniałam. Poprzez nałóg Krystyny łatwo możemy sobie wyrobić o niej zdanie, ale warto wytrwać i walczyć o siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż, zapowiada się bardzo interesująco-ląduję do listy czytelniczej!:)
    Pozdrawiam,
    aguuuszka.blogspot.com-Mój blog!☼

    OdpowiedzUsuń