Szaleństwo, nic więcej nie mogę dodać. Nawet nie minęły cztery miesiące, a tu takie cyferki, aż przetarłam oczy. 10 000 już. Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że nie nudzicie się u mnie. Z tej okazji zapraszam na drugą część Q&A i będą się one pojawiać zależnie od częstotliwości Waszych pytań. :)
1. Jakim stworzeniem magicznym chciałabyś być i dlaczego?
Myślałam, że nie odpowiem, aż tu nagle mnie oświeciło. Feniks, ponieważ jego łzy miały uzdrawiającą moc, a bardzo często mam rany i podobne przypadki na skórze.
2. Czym dla Ciebie jest magia i czy możemy ją spotkać w życiu codziennym?
Coś wyjątkowego, związanego może z intuicją. Myślę, że można ją spotkać, choć ja raczej jestem człowiekiem twardo stąpającym po ziemi, ale w przypadku zmęczenia... Lubię czasem odpłynąć i dać się porwać marzeniom, wyobraźni.
3. Jaka książka sprawiła, że zaczęłaś w jakimś stopniu inaczej patrzeć na świat ? ;)
Powtórzę się-"Pani Bovary" Gustave'a Flauberta. Życie to nie bajka, marzenia, niebieskie migdały i czułe słówka. Każda podjęta przez nas decyzja jest z czasem weryfikowana. Niektórzy ludzie się w tym gubią, bo myślą, że przecież zawsze będzie tak wspaniale i kolorowo. Dopiero trudne momenty i sytuacje pokazują często tę drugą, prawdziwą naturę ludzką. Wtedy tamta strona czuje się w pewien sposób oszukana i zawiedziona, patrz: Emma. Bo przecież miało być romantycznie, namiętnie, a tu co? Już koniec? Już dom? Dzieci?
4. Gdybyś mogła zamieszkać w jednym z książkowych światów, który by to był?
Raczej obstawiałabym tutaj czasy wojen napoleońskich z "Wojny i pokoju" Lwa Tołstoja. Nie mam epitetów, żeby wyrazić zachwyt i uwielbienie dla tej książki. Nie obchodzi mnie, że to ma kilka tomów. Jeśli tego jeszcze nie czytaliście, to ja nie wiem, co robicie. Kocham, kocham, kocham! Czytać i nie dyskutować, bo będzie foch!
5. Książka numer jeden na całe życie?
Nie ma jednej, są trzy:
1. "Pamiętnik narkomanki"-Barbara Rosiek, który dosłownie uratował mi życie. Wiem, powtarzam się, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie byłoby dziś tego bloga bez niej.
2. "Lalka"-Bolesław Prus, wiecie już, czemu...
3. "Wojna i pokój"-Lew Tołstoj. Nie przepadam za literaturą rosyjską, "Lolita" bardzo mnie zawiodła. Dostojewski był specyficzny, czeka Puszkin. Tołstoja ocaliłam z zagłady. Styl, mnogość wątków, bohaterów... Musicie to przeczytać. Do tego uwielbiam samego Napoleona (jeśli chcecie, w którymś poście opowiem Wam o moich poza książkowych zainteresowaniach :) ).
6. Książka, dzięki której zmieniłaś się na lepsze?
Jedna już tu padła, a drugą w jakimś stopniu jest "Mały książę" Antoine'a de Saint Exupery. Przeczytałam, bez szału. Potem zaczęłam się zastanawiać i może ruszyć wrażliwych.
Trzecia-"Ferdydurke" Witolda Gombrowicza. Nie umiem wyrazić, w jak wielu kwestiach zgadzam się z autorem. Jego motto życiowe? "Po co mam żyć w kraju, który nie robi nic dla obywateli?"-emigracja. Ironia, groteska i forma. Forma, przed którą nie ma ucieczki do końca życia. Chodzi za nami jak cień, więc w pewnym sensie przez całe życie nie jesteśmy tak naprawdę sami. Trzeba się do niej przyzwyczaić. Forma warunkuje postrzeganie nas przez otoczenie, ale to od naszego zachowania się po wtłoczeniu, wpadnięciu w tę formę zależy, jak będziemy odebrani.
7. Co skłoniło Cię do założenia bloga?
Tutaj Was zasmucę. Trąbią w radiu, że Polacy nie czytają. Dla mnie to jakiś żart, bo pójdzie człowiek do księgarni 10 maja i nie da się tam wstawić szpilki, bo dzikie tłumy wyczekują spotkania z Remigiuszem Mrozem np. Nie wiem, skąd oni te statystyki biorą, ponoć w każdej jest trochę racji. U mnie w domu niestety nikt nie czyta i mam wrażenie, że mnie nie rozumie tym samym. Mam pamiętnik, kiedyś pisałam wiersze, stwierdziłam: OK, skoro tutaj nudzę, to na pewno znajdą się ludzie, których ta gadanina może zainteresować. Założę bloga, zobaczę, co z tego wyjdzie. Najwyżej usunę, ale nie będę żałować, że nie spróbowałam...
Nawet nie wiecie, ile radości daje mi pisanie, jeszcze z tak licznym odzewem...
To już wszystkie odpowiedzi na Wasze pytania, mam nadzieję, że Was satysfakcjonują. Pod tym postem zbieram pytania do kolejnego Q&A, ponieważ wręcz uwielbiam je robić. DZIĘKUJĘ za każdą obserwację, wyświetlenie, komentarz. Jesteście niesamowici. W życiu bym nie podejrzewała, że będzie Was tutaj przybywać w tak wykładniczym wręcz tempie.
Do następnego,
A.
Gratuluję tylu wyświetleń! Oby jak najszybciej wybiło 20 tys!
OdpowiedzUsuńGratulację wyniku
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluję i życzę mnóstwa nowych wyświetleń!
OdpowiedzUsuńGratuluje serdecznie wyniku i życzę jeszcze więcej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://mieszkajaca-miedzy-literami.blogspot.com/
Jak gdzieś czytam, że ktoś czyta sam, bo w rodzinie nie ma czytelników to jakoś mi smutno. Szkoda, u mnie czytanie można powiedzieć idzie z pokolenia na pokolenie, zaczął dziadek, później moja mama, teraz ja, moja siostra, siostrzenice.
OdpowiedzUsuńGratuluje wyniku wyświetleń!
Pozdrawiam.
U mnie na szczęście czyta mama, nie jestem sama z czytaniem :D
OdpowiedzUsuńSuper pytania i odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńCo do "Pamiętnika narkomanki", strasznie nie lubię tej książki i wynudziłam się przy niej, ale każdy ma inny gust! :)
Kocham, uwielbiam, dodatkowo mi pomogła na studiach, bo dzięki niej wiem już, co się dzieje w umyśle narkomanów. :)
UsuńGratulacje! Oby było jeszcze więcej wyświetleń! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
lunafisher.blogspot.com
Gratuluję :) I oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Gratuluję wyniku! Dla mnie Mały Książę to była katorga i chyba jako jedna z nielicznych osób nie jestem fanką tej historii :/
OdpowiedzUsuńPędzisz do przodu :) genialnie Tobie idzie :) aby tam dalej
OdpowiedzUsuńJej, zazdroszczę! Ja mam bardzo mało czasu na prowadzenie bloga :/ ale serdecznie gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńWow, jeszcze nie dawno było dopiero 5000 :O Gratuluję i życzę dalszych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Niesamowity Świat Książek
Gratuluję ;)
OdpowiedzUsuń