wtorek, 23 lipca 2019

"Dziedzictwo"-Grzegorz Gołębiowski

Autor-Grzegorz Gołębiowski
Tytuł-"Dziedzictwo"
Gatunek-historyczna
Liczba stron-292
Wydana-2018
Ocena-7/10






















Dziś zapraszam Was na kolejne spotkanie z polską literaturą. Z tym autorem akurat nie miałam wcześniej żadnej styczności. Niniejsza książka to mieszanka kryminału z porządną zagadką i powieści historycznej przy okazji. Ponieważ Skazana czyta prawie wszystko, postanowiła spróbować swoich sił także tutaj. Książkę recenzuję we współpracy z Wydawnictwem Novae Res. Zapraszam.


Ada, Floriański to historyk i genealog z zamiłowania, dla którego owa pasja stała się również sposobem na życie. Wkrótce otrzymuje on zlecenie, które zobowiązuje się zrealizować. Jego zadaniem jest odnalezienie przodków zamożnego biznesmena z USA Mężczyzna udaje się więc do wsi Sadowne, celem przeszukania kronik tamtejszej parafii i porozmawiania z mieszkańcami. Błahe zlecenie z upływem czasu zmienia się w misję, która staje się oraz większym zagrożeniem dla życia Adama. Tymczasem w jednym z domów ktoś odnajduje zwłoki młodego blogera. Wszystko wskazuje na to że hopak popełnił samobójstwo. Komisarz Piotr Mączyński ma jednak wątpliwości co do słuszności tej teorii. Sam odnajduje nowe dowody, które rzucają nieco inne i świeższe światło na sprawę. 

W tej książce poznajemy losy mieszkańców pewnego miasteczka na Mazowszu i jego mieszkańców. Wpadamy także w wir politycznych wydarzeń.Bohater właśnie przygotowuje się do kampanii wyborczej. Przy okazji posiada on własną wizję państwa idealnego.

Powieść historyczna i kryminał? Owszem. W "Dziedzictwie" odnajdziemy zagadkę kryminalną, trupa, ludzi, którym nie zależy na odkopywaniu brudów z przeszłości i historyka, który próbuje dokopać się do znaleziska tam, gdzie nie powinie, cho jeszcze nie jest tego świadomy.

Elementem dodatkowym, działającym na korzyść tej książki, jest fakt, iż cała akcja rozgrywa się w otoczeniu archiwów, bibliotek i starych dokumentów. Jak kopać, to po całości. Niestety nie znam tamtych okolic, miałam możliwość jedynie być raz w Warszawie i oto całe Mazowsze w moich oczach.

Książka podobała mi sę. Ciekawy pomysł na fabułę. Autor jako pasjonat genealogii potrafi rozbudzić w nas chęć poszukiwań i daje również wskazówki, jak to zrobić. Jest to drugim tom cyklu, ale nie szkodzi. Nie czuję, abym miała jakieś luki. Polecam, sprawdźcie. Mnie się podobało.



Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz