poniedziałek, 11 listopada 2019

Akcja „Czytaj.pl” | Na co zapolować?

Moi Drodzy!



Listopad to miesiąc sprzyjający zaczytaniu. Zaokienna aura nie zawsze nas rozpieszcza, raczej chłodno i zimno. Mam coś dla Was na ewentualną chandrę. Do końca miesiąca trwa kolejna edycja akcji czytelniczej „Czytaj Pl”. Dzięki niej i pewnej aplikacji macie dostęp do dwunastu tytułów za darmo. Brzmi kusząco? Postanowiłam Wam pomóc w wyborze książek, które - oczywiście moim skromnym zdaniem - warto przeczytać. 




„Ucho Igielne” - Wiesław Myśliwski
To jest moja druga ulubiona powieść tego autora. Próba rozliczenia się z przeszłością. Idealna dla osób, które chcą szlifować swój warsztat. Polecam ja, poleca Remigiusz Mróz. Ufacie naszej podwójnej rekomendacji? To również - podobno - ostatnia powieść autora...

„Nikt nie idzie” Jakub Małecki
Bo jak to bez Kuby?! To jest do tej pory najlepsza jego powieść. Bardzo surowa, prosta. Podziwiam, jakim cudem nasz autor potrafi w tak delikatny sposób pisać o trudnych tematach. Kojarzy mi się z Japonią i słusznie, bo inspirowana haiku. Popłakałam się w zeszłym roku, a Was niedługo czeka  „Horyzont”.

„Patolodzy” Paulina Łopatniuk
Ta książka będzie gratką dla wszystkich miłośników kryminałów, którym nie straszne są opisy scen prosektoryjnych. Pozwoli również znaleźć odpowiedź na wiele ciekawych pytań, np dlaczego dawniej kominiarze umierali na raka moszny? Wędrówka po organizmie, na stole sekcyjnym skończywszy.  U mnie w planie.

„Skaza” Robert Małecki
To pierwszy tom cyklu z dość przygnębiającym komisarzem Bernardem Grossem. Dodatkowo Robert Małecki jest tegorocznym zdobywcą Nagrody Wielkiego Kalibru. Na mnie czeka tom drugi, ale opowiem o nim raczej już w przyszłym roku.

„Pianie kogutów, płacz psów” Wojciech Tochman
Z Panem Wojtkiem widziałam się w tym roku na KTK, mam właśnie tę książkę z autografem (najnowszej chwilowo brakło, ale już złapałam). Tutaj odnajdziemy obraz Kambodży po ludobójstwie, więc będzie mocno. Czeka dumnie na półce.



Tyle z moich propozycji. Być może będziecie zdziwieni brakiem Remigiusza Mroza na tej liście, skoro był w dwunastce? „Listy zza grobu” jakoś szczególnie mnie nie porwały. Boję się kierunku, w jakim może zmierzać ta seria. Jak wiecie, obyczajówkami gardzę całym sercem. Dużo, dużo, dużo lepszy jest „Iluzjonista” i uprzedzę pytania - tak, to najlepszy Mróz tego roku. Opowiem o nim we wtorek. 

Dajcie znać po lekturze tych tytułów, jakie wrażenia na Was wywarły.

3 komentarze:

  1. Dobre tytuły zostały wybrane do tej akcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak się zbiegło z rocznicą, więc zostałam przy polskich ☺

      Usuń
  2. Całym sercem wspieram tego typu inicjatywy. 😊

    OdpowiedzUsuń