PODSUMOWANIE STYCZNIA 2018

Pierwszy miesiąc nowego, wydawałoby się, roku już za nami. Działo się dużo, był dla mnie trudny prywatnie. Czytelniczo natomiast udany. Czas podsumować ostatnie dni.

W styczniu przeczytałam 10 książek, jestem z tego wyniku zadowolona, lepiej niż rok temu. Związane jest to także z mniejszą ilością egzaminów na studiach, wyjątkowo. Z tych dziesięciu trzy zrobiły na mnie szczególne wrażenie, recenzje wszystkich tych tytułów znajdziecie w indeksie.

1. "Margo"-Tarryn Fisher

Zgodzę się z zachwytami i poleceniami. Jest coś magicznego w jej książkach.

2. "Szczygieł"-Donna Tartt

To było tak dobre, że aż nie jestem w stanie wyrazić geniuszu autorki. Żadna recenzja go nie wyrazi. Po prostu... Musicie to przeczytać, nie odpuszczę!

3. "Za zamkniętymi drzwiami"-B. A. Paris

Małżeństwo idealne tylko przy znajomych lub na papierze. W ich domu rozgrywa się istny koszmar. Przeraża realiami, bezradnością otoczenia. Przemoc psychiczna przecież nie jest widoczna gołym okiem, dlatego trudniej jakkolwiek jej zaradzić, zapobiec, czy zareagować. Niestety na świecie takich małżeństw nie jest mało.

Rozczarowania:

1. "Cmętaż zwieżąt"-S. King

Nie jakoś bardzo, ale spodziewałam się czegoś podobnego do "Misery", o której już mówiłam Wam i pisałam tu z milion razy. Tu aż tak nie straszy, niemniej jednak genialnie napisana książka.

2. "Hamlet"-William Shakespeare

Tutaj nie mam słów na obronę autora. Trzecia szansa dla niego... No, nie.

3. "Magia olewania"-Sarah Knight

Moja recenzja nie była pozytywna. Zęby mnie bolały zwłaszcza w kwestii podejścia autorki do małżeństwa. Na pewno nie pomoże, bo nie ma jak, najwyżej może zniszczyć trzy czwarte relacji z rodziną. Niestety, ja tu niczego dla siebie nie znalazłam.

Tak prezentuję się u mnie styczeń. Dajcie znać jak Wam minął. Od lutego rozpoczynam cykl Kryminalnych Czwartków, dajcie znać, czy macie jakieś swoje wyczekiwane tytuły, które powinny się tu pojawić. Z cyklu Dylematy Czytelnicze, do kogo ma należeć luty? Czekam na propozycje.