środa, 8 marca 2017

„Kasacja” - Remigiusz Mróz | Wkładając kij w mrowisko...

Autor - Remigiusz Mróz
Tytuł -
„Kasacja”
Gatunek - thriller prawniczy
Liczba stron - 496
Rok wydania - 2015
Wydawnictwo - Czwarta Strona
Ocena - 8/10






Remigiusz Mróz to człowiek, który pisze więcej książek niż przeciętny człowiek czyta w ciągu roku. Ma na swoim koncie już ponad 20 tytułów, szturmem podbijających światowe listy bestsellerów. Obecnie jest on niewątpliwie najpoczytniejszym pisarzem w kraju. Autor powieści o szerokim spektrum gatunkowym. Jedną z wielokrotnie nagradzanych książek w jego dorobku jest „Kasacja”, będąca jednocześnie pierwszym tomem cyklu thrillerów prawniczych.

Joanna Chyłka jest prawniczką, mającą własną kancelarię w Warszawie. Pod jej skrzydła trafia młody aplikant, Kordian Oryński, rozpoczynający swoją praktykę. Po pewnym czasie zostaje on ochrzczony Zordonem. Pierwsza sprawa, którą będzie musiała rozwiązać para bohaterów nie należy do najłatwiejszych. Syn biznesmena zostaje oskarżony o zamordowanie dwóch osób. Sprawa wydaje się oczywista. Sytuację komplikuje fakt, że mężczyzna spędził dziesięć dni zamknięty we własnym domu w towarzystwie zwłok. Nie ułatwia zadania parze prawników. Nie przyznaje się do winy, nie zaprzecza jednak, że jest mordercą. Czy uda się doprowadzić tę sprawę do szczęśliwego finału?

Postać Joanny Chyłki wysuwa się w tej powieści na pierwszy plan. To ambitna, bezkompromisowa, nie znosząca sprzeciwu, zaprawiona w bojach prawniczka, która pracuje dla równie bezwzględnej warszawskiej kancelarii Żelazny&McVay, rządzącej się własnymi, twardymi regułami. Bohaterka jest niezwykle wyraziście nakreślona, charyzmatyczna. Prowadzi specyficzny, dość nietypowy styl życia. Pije mocną kawę, je chude mięso, nie stroni od alkoholu i przelotnych, luźnych relacji damsko-męskich. Mknie z zawrotną prędkością po ulicach Warszawy, relaksuje się przy mocnych brzmieniach metalu. Pracując w renomowanej kancelarii, odczuwa na sobie presję, aby każdą sprawę doprowadzić do końca. Dla niej nie ma batalii nie do wygrania. To bohaterka z krwi i kości, mocna, nieugięta w postanowieniach, nieustraszona. Swoją determinacją z pewnością onieśmieliłaby niejednego mężczyznę. 

Na uwagę zasługuje także towarzysz Chyłki, Kordian Oryński, który natychmiast zyskuje przydomek. Mężczyzna bardzo szybko ulega fascynacji swoją patronką. Dla wielu osób może on wydawać się natrętny, powolny i nieporadny, jednak jest to zrozumiałe. Bohater dopiero rozpoczyna swoją drogę w nowy świat. Potrzeba czasu, aby nabrał zawodowego doświadczenia. W towarzystwie tak mocnej kobiety z pewnością nie będzie czuł się zagubiony.

Remigiusz Mróz ukazał w tej powieści mroczny świat prawniczy. Manipulacje i układy to motor napędowy systemu. Nic nie jest oczywiste. Morderca prowadzi z prawnikami nieczystą grę, której reguły sam ustalił. Zamieszanie wokół sprawy sięga dalej, niż można przypuszczać. Ta książka to pełnokrwisty thriller prawniczy. Czy taka tematyka może się podobać? Odpowiedź nasuwa się sama, biorąc pod uwagę liczne nagrody dla autora za tę powieść. 

Atutem książki jest również jej konstrukcja. Całość składa się z rozdziałów zawierających liczne, krótkie podrozdziały. Tak skonstruowana powieść staje się lekką lekturą. Tytuł odnosi się do terminologii prawniczej, jednak tematyka została przybliżona Czytelnikowi w sposób przystępny, bez zbędnych zawiłości.

„Kasacja” Remigiusza Mroza to wciągający thriller prawniczy, który skutecznie pozwala oderwać się od rzeczywistości. Jednocześnie jest to bardzo dobry początek całego cyklu. Powieść zapada w pamięć, a liczne zakręty fabularne potęguje emocje podczas lektury. Strata czasu nie grozi nikomu.

1 komentarz:

  1. Jestem w trakcie czytania ,,Kasacji" i muszę przyznać, że jak na razie jestem bardzo ale to bardzo zaskoczona, mimo że książki Mroza są tak bardzo wychwalane, to wolałam się jednak nie napalać, bo później byłabym tylko dość mocno rozczarowana. słowne sprzeczki Zordona i Chyłki są prześmieszne i niejednokrotnie doprowadzały mnie do śmiechu. Nie można też oczywiście zapomnieć o toczącej się sprawie Piotra Langera Juniora... Właściwie to został już tylko Piotr Langer. Jestem bardzo ciekawa jak potoczy się sprawa ,,Pitera", bo podobno nie rozstrzyga się ona w pierwszym tomie. Bez dwóch zdań sięgnę po kolejne tomy jak już skończę czytać ,,Kasację" bo jest to naprawdę bardzo dobra książka.
    Recenzja krótka, treściwa i bez zbędnego rozpływania się nad czymś co nie ma kompletnego znaczenia, co bardzo sobie cenię. Będę zaglądać częściej! :)
    Pozdrawiam x
    miedzyplanetarne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń