Czas podsumować kończący się już miesiąc. Dożywotnia wdzięczność będzie się tyczyć osób, które będą przepisywać nagrania recenzji. Kwiecień był dla mnie trudny, bo naszpikowany problemami zdrowotnymi, ale udany czytelniczo.
Za mną 15 tytułów, o prawie wszystkich Wam pisałam, odsyłam do indeksu. Trudno było wybrać najlepszą piątkę, ale udało się.
NAJLEPSZE (kolejność przypadkowa):
1. "Droga"-C. McCarthy
2. "Surogatka"-L. Jensen
3. "4 3 2 1"-P. Auster
4. "Nieznośna lekkość bytu"-M. Kundera
5. "Szkice dla większych całości"-S. Kolanowski
Jeżeli ominęliście gdzieś te tytuły w księgarniach, to ja nie wiem, co czytacie, ale brać i nie dyskutować! :)
NAJGORSZE:
1. "Pianistka"-E. Jelinek
Koszmar, dramat, tragedia... To była chyba jedna z najbardziej krytycznych recenzji na moim blogu. Zastanawiam się cały czas, za co był tutaj Nobel. Naprawdę. Nic nie ratuje autorki. Nic. Najlepiej w ogóle tego nie brać do ręki, nie czytać (chyba że moją recenzję), omijać, kiedy i jak tylko się da...
2. "Mediatorka"-E. Zdunek
Wiecie co? Temat dobry, gorzej z wykonaniem. Sama postać nieszczęsnej Marty... Nie.
3. "Pierwszy śnieg"-Jo Nesbo
Nie wiem, co w nim ludzie widzą. Wszystkie żale macie w recenzji. Dla mnie jest zupełnie niestrawny, jeżeli wrócę, to na emeryturze, nie wcześniej...
Tak prezentuje się u mnie podsumowanie kwietnia, dajcie znać jak Wam upłynął.
Czytałam serię o Wodospadach Cienia, świetne książki polecam.
OdpowiedzUsuń