Nadszedł koniec kolejnego miesiąca. Co prawda dla mnie upływa on przede wszystkim pod znakiem siatkarskich Mistrzostw Świata (bronimy tytułu!), ale czytelniczo również był to czas udany. Szykujcie się na potężną liczbę tytułów w podsumowaniu roku. Tym razem genialnych książek jest o wiele więcej.
Nie pytajcie, ile poszło we wrześniu. Oto najlepsi z tego miesiąca. Cierpliwości z wpisami.
- "Rok 1984"-G. Orwell
- "Alienista"-C. Carr
- "Księga śmiechu i zapomnienia"-M. Kundera
- "Noc Ósma"-S. Fitzek
- "Szczęki"-P. Benchley
- "Ptaki"-D. du Maurier
- "Egzorcysta"-W. P. Blatty
- "Astronauci"-S. Lem
- "Tarantula"-T. Jonquet
- "Miasto i psy"-M. Vargas Llosa
Rozczarowania:
1. "Miłość w czasach zarazy"-G. G. Marquez
Nie macie pojęcia, jak ja nie znoszę romansów itp. Wyjątek stanowi cudna "Pani Bovary" G. Flauberta, macie recenzję.
We wrześniu nabyłam również pięć innych tytułów, dajcie znać, na które recenzje czekacie w październiku:
"Aleja tajemnic"-J. Irving
"Uwikłani w złudzenia"-W. Kruszona
"Stancje"-W. Grzegorzewska
"Skoruń"-M. Płaza
"Ciemna rzeka"-T. Harper
Tak prezentuje się lista września. Dajcie znać, jak u Was wyglądał. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz