sobota, 5 września 2020

„Różany eter” - Julia Gambrot | One też nie miały łatwo...

Autor: Julia Gambrot
Tytuł: „Różany eter‟
Gatunek: historyczna
Liczba stron: 544
Wydawnictwo: Lira
Rok wydania: 2019
Ocena: 7/10











Przełom wieków XIX i XX to wiele zmian w różnych dziedzinach życia i nauki. Medycyna w porównaniu do minionych stuleci rozwinęła się ogromnie, co nadal się dokonuje. Dziś żyje nam się lepiej, łatwiej. Żadnej roli nie odgrywa chociażby płeć, co dawniej wcale nie było zaletą odnośnie do przyjęcia do niektórych zawodów. Jak radziły sobie pierwsze kobiety-lekarki na przełomie stuleci?

Róża Zimmerman dostaje się na pierwszy rok wymarzonych studiów medycznych. Wraz z nią naukę rozpoczynają również dwie inne kobiety. Dzięki poznanej tam Lili, Róża dostaje się na tamtejsze salony, ma okazję zasmakować namiastki życia wyższych sfer. W tym samym czasie w mediach pojawia się informacja o tajemniczym człowieku w masce. Niebezpieczeństwo narasta, gdyż mężczyzna podąża śladem Róży. Co go z nią łączy? Jedno jest pewne: oprócz tej zagadki bohaterka będzie musiała zmierzyć się z własnymi słabościami.

Książka jest swoistą mieszanką gatunkową. Oprócz elementu kryminalnego na fabułę składają się wątki historyczne, obyczajowe i medyczne (w formie ciekawostek). Nauka zawodu lekarza jeszcze sto lat temu wcale nie była taka łatwa. Kobiety musiały zmagać się z mnóstwem uprzedzeń ze strony dominujących nad nimi mężczyzn jedynie ze względu odmiennej płci. Dziś takie podejście jest absurdalne, uchodzi za seksistowskie. Wówczas dyskryminacja kobiet istniała na porządku dziennym. Z jakimi problemami musiały zmagać się ówczesne studentki medycyny? Przykładów jest mnóstwo, a jeden z nich to utrudnione zdawanie egzaminów. Pozostałe odnajdziecie w powieści.

Stereotypy „pięknej epoki” widoczne są również w kreacji bohaterek książki. To lektura na wskroś kobieca. Postacie są wyraziste, ciekawskie, ambitne i zdeterminowane. Za wszelką cenę dążą do osiągnięcia wyznaczonego sobie celu, pokonując po drodze rozmaite przeszkody. Same w sobie są paradoksem swojej epoki. Początek dwudziestego stulecia to - jak wiemy z historii - czas ogromnych przemian, postępu. Wydawałoby się, że medycyna nie jest w tej kwestii wyjątkiem od reguły - zaskoczenie. Plusem jest współczesność ich myślenia. Kobiety te chcą iść z postępem, rozwijać się i spełniać swoje najskrytsze marzenia. 

Debiut Julii Gambrot to lekka, niezobowiązująca, kobieca lektura, wypchana po brzegi ciekawostkami z zakresu dawnej medycyny. Nasze poprzedniczki wcale nie miały lekko. To także wciągająca mieszanka gatunkowa, w której wątek obyczajowy wcale nie przeszkadza, nie zasłania całości, a jest jedynie elementem pobocznym powieści. Bardzo ciekawe połączenie fabularne oraz lekki styl autorki sprawiają, że tę książkę czyta się sprawnie, bez znużenia czy zbędnego przymusu. to bardzo dobrze zapowiadające się nazwisko, które warto zapamiętać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz