sobota, 6 marca 2021

„Władca much” - William Golding | Wszystko ma swoje granice

Autor - William Golding
Tytuł - „Władca much”
Gatunek - klasyka
Liczba stron - 296
Rok wydania - 2020
Wydawnictwo - Zysk i S-ka
Ocena - 7/10












Podobno w grupie tkwi siła i razem łatwiej. Wspólnie można nauczyć się wielu nowych rzeczy. Niestety, również w takiej sytuacji istnieje druga strona medalu. O tym, jak ważne jest prawidłowe zarządzanie grupą i do czego prowadzi dysharmonia, można przekonać się, sięgając po powieść brytyjskiego pisarza, Williama Goldinga, noblisty - „Władca much‟, która przeszła już do kanonu klasyki literatury.

Grupa ocalałych dzieci po katastrofie lotniczej trafia na bezludną wyspę. Na początku rozbitkowie cieszą się z upragnionej wolności. Po pewnym czasie starają się oni zbudować własne małe społeczeństwo i żyć tak, jak dorośli. Ich próby kończą się klęską. Sama wyprawa natomiast przeradza się w prawdziwy koszmar. 

W powieści został ukazany kontrast społeczny na wielu płaszczyznach. Grupa małych dzieci, pozostawionych z dala od cywilizacji, stopniowo zatraca swoje człowieczeństwo. Tematem przewodnim książki jest syndrom myślenia grupowego. Jak bardzo jednostka może zostać zmanipulowana przez grupę? Do czego prowadzi brak zasad? Jak właściwie należy rządzić grupą? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań można znaleźć podczas lektury. 

Książka napisana jest bardzo prostym językiem, pozbawionym jakichkolwiek wyszukanych słów, przez co można odnieść wrażenie, że jest ona skierowana do dzieci - nic bardziej mylnego. Bohaterami powieści są małe dzieci. Zabieg ten z pewnością był świadomym zamysłem autora. Konflikt w zbiorowości może dotyczyć każdego. Gdyby pisarz uczynił bohaterami powieści dorosłych, zapewne byłby on jeszcze bardziej zaostrzony. Wbrew pierwszemu wrażeniu nie jest to książka dla dzieci. 

Ważnym elementem powieści jest także organizacja społeczeństwa. Każdy z bohaterów ma określoną rolę do odegrania. Ustalenie reguł funkcjonowania zdaje się wprowadzać pozorną harmonię - do czasu. Bohaterowie - Jack i Prosiaczek - zostali zestawieni ze sobą na zasadzie kontrastu. Pierwszy jest przykładem dyktatora, który kontroluje grupę. Drugi wykazuje się logiką i zdrowym rozsądkiem. W ten sposób uwidacznia się także skrzyżowanie emocjonalności z logiką, moralności z amoralnością. W istocie każdy członek grupy - podobnie jak w życiu - ma określone zadanie i swój własny los. Ważnym elementem powieści jest również koncha, będąca symbolem sprawiedliwości.

„Władca much” Williama Goldinga w bardzo dosadny sposób ukazuje społeczność, która stopniowo oddala się od typowo ludzkich zachowań. Jest to powieść aktualna, będąca jednocześnie debiutem autora. Ma charakter dystopii. Dodatkowo również sami bohaterowie przestają być ważni. Reprezentują najgorsze, najbardziej prymitywne cechy i zachowania współczesnego człowieka. To książka, która ze względu na uniwersalność przesłania jest wciąż aktualna i nigdy nie zestarzeje się. W tym tkwi geniusz autora.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.





1 komentarz:

  1. Warto też wspomnieć o dobrych adaptacjach filmowych tej powieści 😏.

    OdpowiedzUsuń