Tytuł - „Latarnia umarłych”
Gatunek - sensacja / kryminał
Liczba stron - 600
Rok wydania - 2016
Wydawnictwo - Muza
Ocena - 7/10
Leszek Herman powraca z kontynuacją cyklu „Sedinum”, serwując Czytelnikom złożony, wielowarstwowy kryminał z morską scenerią i realiami wojennymi. „Latarnia umarłych” ma szansę oderwać od codzienności wszystkich pragnących odpocząć, a przy tym rozwikłać niezwykle skomplikowaną zagadkę kryminalną…
Dawno temu, w pewnym nadmorskim miasteczku, w starym średniowiecznym zamku rodzi się chłopiec. Zostaje on królem Skandynawii, a w Europie nazywany jest Cesarzem Północy. Po upływie kilku stuleci, w roku 1941 nieopodal miasteczka dochodzi do eksplozji, której skutki odczuwalne są w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Blisko siedemdziesiąt lat później do redakcji szczecińskiego dziennika przychodzi wiadomość od nieznajomego starca. W kolejnych listach od mężczyzny nieprawdopodobne wspomnienia przeplatają się z wojennymi urojeniami. Paulina Weber, dziennikarka zajmująca się tym tematem, podaje w wątpliwość zdrowie psychiczne nadawcy listów. Jej hipoteza okazuje się prawdziwa, gdy mężczyzna w ostatnim liście wyjawia fakt, że od dawna ukrywa zakopane w piwnicy zwłoki. Nadawca listów pozostawił także stare dokumenty. Ich treść ujawnia przerażające, mroczne sekrety i wydarzenia, które miały miejsce w czasach wojny w nadmorskiej scenerii.
Autor splótł w powieści dwie perspektywy czasowe. Przenikają się one wzajemnie, tworząc niezwykle klimatyczny obraz dziejów nadmorskiego miasteczka. Wojna również tam pozostawiła ślady i zebrała swoje żniwo. Tamte wydarzenia pamiętają nieliczni, w tym tajemniczy nadawca listów. To jednak dopiero początek większej całości. Czworo głównych bohaterów po raz kolejny zostaje wplątanych w sensacyjną zagadkę morderstwa. Jaki będzie jej finał?
Lektura jest dość obszerna. Dzieje się tak z powodu mnogości wykreowanych postaci i garści zawartych w niej ciekawostek historycznych. Styl autora skutecznie pozwala zatopić się w fabule. Książka ma swój specyficzny, morski i mroczny klimat, przez co trudno ją odłożyć. Jednocześnie trzeba poświęcić całą uwagę na śledzenie losów bohaterów i rozwoju fabuły, aby nie zagubić się w gąszczu zawartych wątków. Ta powieść ma swój urok, niezwykle działa na wyobraźnię, a przy tym należy do lektur bardzo wymagających.
„Latarnia umarłych” Leszka Hermana jest niezwykle intrygującym kryminałem z elementami sensacji i historii. To nie tylko dobrze skonstruowana zagadka, ale także klimatyczna podróż w głąb Darłowa. Pozycja godna uwagi dla tych, którzy lubią angażujące opowieści z rodzimego podwórka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz