Tytuł - „Sceny z życia małżeńskiego”
Gatunek - obyczajowa
Liczba stron - 180
Rok wydania - 2021
Wydawnictwo - Zysk i S-ka
Ocena - 8/10
Pozornie szczęśliwe małżeństwo, a z czasem dwa odrębne byty, wiodące nowe życie. Pod tą idyllą kryje się wnikliwe studium życia małżeńskiego, miłości oraz psychiki bohaterów. To i o wiele więcej można odnaleźć w literackim zapisie filmu Ingmara Bergmana „Sceny z życia małżeńskiego”.
Johann i Marianne prowadzą spokojne życie na wsi. Wychowują dwoje dzieci, nie muszą martwić się o finanse i pracę. Ich konwersacja zawsze jest bogata w podszewkę intelektualną, pozbawiona szpetnych wulgaryzmów, zawierająca głębię. Ideał znika w ważnym momencie życia bohaterów. Okazuje się, że kobieta jest w ciąży i z tego powodu targają nią liczne wahania. Nie potrafi podjąć decyzji związanej z tym, czy chce mieć kolejne dziecko. Między małżonkami coraz częściej dochodzi do spięć. Dalszy rozwój wypadków zwiastuje nieuchronny rozpad małżeństwa z dziesięcioletnim stażem. Nie ma wątpliwości, że podjęta decyzja jest nieodwołalna. Po tym wydarzeniu każda z kiedyś bliskich sobie osób wiedzie inne, odrębne życie.
Autor dowodzi słuszności tezy, która znana jest ludziom od wieków. Idealne małżeństwa, jeżeli w ogóle istnieją, zdarzają się niezwykle rzadko. Zawsze nadejdą momenty, kiedy do głosu dojdą emocje, a te z kolei rzutują na rozwój każdej relacji. To właśnie wtedy wiele trwałych związków zostaje wystawionych na ciężką próbę wytrzymałości, zaufania i czasu.
Autor wraca do akcji co kilka lat, aby czytelnik mógł obserwować stopniowy rozwój niefortunnych wypadków, które w istocie doprowadziły do całkowitego rozpadu małżeństwa, z rozwodem włącznie. Dzięki temu zabiegowi można śledzić życie bohaterów jak kadr z filmu, w urywkach, kawałkach, które tworzą pęknięcia na świeżo zamontowanej szybie. Te niedoskonałości przyczyniają się do jej rozbicia. Staje się ona bezużyteczna. To samo spotkało bohaterów książki. Stworzony ideał z czasem został nieodwracalnie uszkodzony i utracił swój blask.
„Sceny z życia małżeńskiego” Ingmara Bergmana to perfekcyjny opis losów małżeństwa, ich pozornie idealnego życia i stopniowego, nieodwracalnego rozpadu tej relacji. Jej uśmiercenie, chociaż trudne i bolesne, przyczyniło się do licznych zmian w życiu bohaterów, którzy z biegiem lat stali się sobie zupełnie obcy. Autor udowadnia, że największy koszmar, którego nie dopuszczamy do naszych myśli, często rozgrywa się po cichu, powoli, kiedy nikt nie patrzy, w czterech ścianach, a bohaterami dramatu są najbliżsi sobie ludzie.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.
Chętnie sięgnę
OdpowiedzUsuń