Tytuł-„Mord”
Gatunek--kryminał
Liczba stron-118
Wydana-2020
Wydawnictwo-Novae Res
Ocena-7/10
Pytanie priorytetowe dnia brzmi: za co tak bardzo kochamy polskie kryminały? Odpowiedź nie należy do najłatwiejszych. Być może uda się ją odnaleźć dzięki debiutanckiej książce Jana Rychnera. Autor przenosi Czytelnika w mroki warszawskiej Pragi ubiegłego stulecia. Nie każdy wróci z tej wyprawy bezpieczny...
Lata 80., ubiegłego stulecia, październikowa jesień. Mieszkańcami dzielnicy stolicy wstrząsa wieść o morderstwie dokonanym w pobliżu jednej z tamtejszych lokalnych restauracji. Śledztwo prowadzą inspektor Rawicz i kapitan Kozub. Wiele wskazuje na to, że motywem zbrodni była zemsta. Czy władzom uda się przywrócić dawny ład panujący na warszawskiej Pradze?
Ogromnym plusem tej książki jest odmalowanie wizerunku dawnej Pragi. Zaniedbane, stare kamienice, półświatek polskiej ludności, której nie chcielibyśmy bliżej poznać. To te przywłosowe typy spod ciemnej gwiazdy - handlarze, pijacy. Autorowi udało się odmalować przeszłość. Czuć ten klimat minionych lat. Na ulicach pełno zwyczajnych, prostych, zapracowanych ludzi: budowlańców, kasjerek, kelnerek. Żyją spokojnie w szarej codzienności - do czasu.
W kontraście do powyższego akapitu odnalazłam również minus. Ta książka jest zbyt krótka. Trudno jest w nią porządnie się wciągnąć. Ledwo zaczniemy, za moment koniec. Po takiej lekturze pozostaje jedynie niedosyt i może narastać frustracja. Za szybko, za krótko. Za mała objętość w stosunku do możliwie rozbudowanej treści. Szkoda tego tytułu.
Względem „Mordu” Jana Rychnera żywię mieszane uczucia. Kilku elementów zabrakło. Nie zmienia to jednak faktu, że ten debiut jest dobrym początkiem literackiej drogi autora. Możecie przeczytać z ciekawości, na próbę. Zawsze warto dawać szansę pisarzom. Nie obiecuję Wam jednak, że będziecie zadowoleni z lektury.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz