Gatunek - thriller psychologiczny
Liczba stron - 352
Rok wydania - 2020
Wydawnictwo - Filia
Ocena - 7/10
Autor tajemniczego profilu Zwierzenie powraca z nowym thrillerem psychologicznym. Marcel Moss przekazuje kontynuację bardzo dobrze przyjętego „Nie odpisuj”, które zapoczątkowało szeroką dyskusję na ważne społecznie tematy. Od niektórych spraw nie można, a czasem nie da się odwrócić wzroku. Najtrudniej powiedzieć „Nie patrz”.
Ewa jest psychoterapeutką, która zmaga się z problemami. Utrzymująca się depresja i towarzysząca jej choroba alkoholowa stanowią smutną codzienność kobiety. O jej osobistych problemach wie tylko jedna osoba. Demony przeszłości powracają, kiedy do Ewy zgłasza się jej była pacjentka, Martyna. Kobieta przebywa w szpitalu psychiatrycznym, jednak zupełnie nie przeszkadza jej to w skomplikowaniu życia specjalistce. Szantażuje Ewę, która ma zająć się rozwiązaniem zagadki związanej z profilem prowadzonym kiedyś przez Martynę. Wszystkie elementy układanki wiodą do mrocznej przeszłości.
W tym tomie powracają bohaterowie znani Czytelnikowi z „Nie odpisuj”. Ich życie stanowi paradoks. Bardzo często są to osoby pochodzące z bogatych domów, mają wszystko i chcą jeszcze więcej. Nie boją się ryzyka. Niestety, rzeczywistość bywa brutalna, o czym bardzo boleśnie przyjdzie im się przekonać.
Marcel Moss powraca na znane sobie tory. Porusza aktualny temat, jednak będący przemilczanym, wstydliwym, o którym trudno i wręcz nie wypada mówić - przemoc wobec mężczyzn. Przejawia się ona w bardzo zwyrodniały, nieludzki sposób. Wyrażona zostaje poprzez spełnienie najbardziej chorych fantazji, rodzących się w skrzywionych umysłach, pozbawionych właściwych wzorców moralnych. Mężczyźni wolą milczeć, uginając się pod ciężarem bezradności. Czują się słabi, ich rola społeczna zostaje sprowadzona do parteru, tracą w ten sposób godność, stają się bezużyteczni. To nie jeden temat poruszany w tej książce przez autora. Po raz drugi Czytelnik styka się z internetem i potęgą jego użytkowników. Anonimowość i odległość pozornie czynią z człowieka kogoś silniejszego, kto ma odwagę krzywdzić innych. Będąc oddalonym, o wiele łatwiej jest komuś zniszczyć życie, upokorzyć go, dręczyć psychicznie, w konsekwencji doprowadzając tę osobę nawet do próby samobójczej. Szantaże emocjonalne i manipulacje stają się narzędziem oprawców, którzy szukają słabszych na swoje ofiary. Marcel Moss udowadnia także, że nierzadko koszmar rodzi się wśród osób sobie najbliższych, tych, którym najbardziej ufamy. Pojawia się niespodziewanie, dlatego łatwiej jest próbować racjonalizować piekło, nie stawić mu czoła.
Książka bardzo dobrze wpisuje się we współczesność. Obecna epoka jest wyścigiem, regularnie prowadzoną rywalizacją w młodym pokoleniu. Każdy na każdym kroku próbuje coś udowodnić innym, za wszelką cenę pokazując swoją wyższość, nie uznając równości. Społeczeństwo w ten sposób zostaje skazane na destrukcję, w której bierze udział i zupełnie jej nie dostrzega. Postęp technologii niewątpliwie ułatwia funkcjonowanie. Należy jednak pamiętać, że nie wszystko jest takie, jakim wygląda na pierwszy rzut oka. Za rogiem czai się niespodzianka, często przykra, o której prawdę wypieramy ze świadomości. Łatwo w ten sposób kogoś idealizować, nie dopuszczając do głosu faktów, z którymi nie da się wygrać. To niezbity dowód na słabość mas, które dają się sprowadzić na manowce.
„Nie patrz” Marcela Mossa to udana kontynuacja. Mroczny thriller, ujawniający okrutną prawdę o ludziach. Współczesność daje nieograniczone pole do działania, jednak od pewnych rzeczy bardzo trudno jest odwrócić wzrok, zwłaszcza jeśli dotyczą osób najbliższych. To lektura szybka, mocna i dająca do myślenia. Z pewnością po raz kolejny stanie się powodem do licznych dyskusji społecznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz