Tytuł - „Kulawe konie”
Gatunek - sensacja
Liczba stron - 419
Rok wydania - 2021
Wydawnictwo - Insignis
Ocena - 10/10
Zawód szpiega to praca dożywotnia. Nawet odejście z wywiadu nie zwalnia z tej służby. To pewnego rodzaju namaszczenie osób wyselekcjonowanych do tego fachu. Z takiego założenia wychodzi główny bohater powieści „Kulawe konie” Mick’a Herrona, jednej z najnowszych pozycji szpiegowskich szeroko komentowanych i powszechnie docenianych przez rzeszę osób.
W Slough House mieszkają byli agenci brytyjskiego wywiadu MI5. Obecnie nie brakuje im problemów na wielu płaszczyznach życia. Popadli w uzależnienia, borykają się z konfliktami z otoczeniem. Grupą, nazywaną “kulawymi końmi”, dowodzi Jackson Lam. Jako szef stara się, aby jego podwładni wykonywali powierzone im zadania, sprowadzające się głównie do wszelkiego rodzaju analiz. Wkrótce ma miejsce przełomowe wydarzenie. Na ulicach Leeds zostaje porwany młody chłopak, który ma zostać zamordowany przez terrorystów. Na domiar złego relacja z tego wydarzenia ma zostać opublikowana w internecie. Członkowie grupy ze Slough House muszą się wykazać, aby uratować chłopca.
Powieść jest zaliczana do typowego thrillera szpiegowskiego. Cechuje ją niezwykle realistyczna fabuła. Oficerowie z problemami, porwania, szantaże, ataki terrorystów islamskich - te wydarzenia mają miejsce na co dzień, tylko w innym miejscu. Na fabułę składa się fikcja literacka, która posiada wyraźne cechy realistyczne. Wszystkie wymienione w niej wydarzenia regularnie mają miejsce obok nas. Próba odwrócenia od nich wzroku spełznie na niczym.
Postać Jacksona Lamba z pewnością zapisze się w kanonie literatury szpiegowskiej. To doświadczony oficer brytyjskiego wywiadu. Na swoim koncie ma wiele zasług, ale również potyczek. Wykazuje cechy typowe dla tamtejszych służb: ponadprzeciętna inteligencja, wnikliwość, spryt, umiejętność posługiwania się bronią to jedynie kilka z nich. Na szczęście jako oficer nie popadł w kompleks Boga - jest ludzki i świadomy swoich możliwości. Dzięki temu zyskuje on ogromną sympatię w oczach Czytelników.
Powieść ukazuje kulisy zawodu szpiega i wyprowadza z błędu wszystkich, którzy uznają ją za lekką i przyjemną - nic bardziej mylnego. Życie szpiega to bardzo często żmudna praca, pełna biurokracji i analiz. Jednocześnie Mick Herron kreśli obraz Wielkiej Brytanii od środka, od strony znanej zaledwie garstce wtajemniczonyc osób. Wątek terrorystyczny również jest niezwykle aktualny. Autor wykazał się znajomością pracy służb. Każda opisana scena, zdanie i wydarzenie mają znaczenie dla całości.
Autor nie zawodzi. Podczas lektury tej powieści nie sposób o nudę. Trudno ją odłożyć. Fabuła wciąga od początku do końca. Czytelnik zostaje wrzucony w dynamicznie rozwijającą się historię, w której napięcie nie słabnie nawet na minutę. W tej powieści jest wszystko: kłamstwa, brudne zagrywki, porwania, zwroty akcji - do wyboru, do koloru. Wielbiciele gatunku z pewnością będą oczarowani tą powieścią.
„Kulawe konie” Mick’a Herrona to thriller szpiegowski najwyższej próby. Broni się sam doskonałą konstrukcją fabuły, jak i bohatera. Emocje, napięcie i intrygująca zagadka gwarantowane. Powieść pozostawia po sobie poczucie dobrze spędzonego czasu i niezatarte dobre wrażenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz