niedziela, 1 maja 2022

Wokół Literatury: Książki, które trzeba zekranizować!

 Dzisiaj tylko połowicznie odbiegam od literatury. Odkąd czytam (we wrześniu będzie sześć lat) i prowadzę bloga (za chwilkę piąta rocznica!), pojawiło się sporo książek, które widzę przeniesione na ekran. Sama się zdziwiłam. Jak wiecie, nie oglądam telewizji, chyba że sama wybiorę film. Istnieją jednak takie tytuły, przy ekranizacji których nie przyjmuję sprzeciwu.  Niektórymi możecie być zaskoczeni.


Początek z przytupem...


„Historia Lisey” S. King
Ja wiem, że ta powieść (poza „Pod kopułą”) podzieliła czytelników. Nie macie pojęcia, jak bardzo się wzruszyłam, czytając ją. Marudzicie na niezrozumiały język, jakby z zaświatów - nieprawda. Każda para ma swój kod porozumiewawczy, wypracowany lub automatyczny (coś o tym wiem). Z drugiej strony jest to ulubiona powieść samego autora, a zarazem najbardziej osobista ze wszystkich do tej pory napisanych. Nie wiem, kogo widzę w rolach głównych, nie wiem, kto pasuje, ale film obowiązkowy!

„Fałszywa pamięć” D. Koontz
Byłam zachwycona i przerażona zarazem. Powieści Deana Koontza zostają w pamięci. Co powiecie na detaliczną pamięć i strach przed samym sobą? Groza spotęgowana i możliwe, że po tej powieści trudniej będzie Wam zaufać medykom, ale podważanie logiki to jeden z jej atutów.

„Projekt Riese” R. Mróz
To jest, jak na razie, najlepszy tegoroczny wytwór Remigiusza (18 maja „Obrazy z przeszłości”, czyli czwarty Seweryn Zaorski, opowiem pod koniec miesiąca). Potężny kompleks podziemny, którego część uległa zawaleniu i die Glocke - kapsuła, która umożliwia podróżowanie pomiędzy liniami czasu. W każdej świat wygląda inaczej. W tle pandemia, co dodatkowo potęguje niepokój. Miała być to powieść historyczna, ale luty 2020 zmienił ten zamysł. Narzekanie na tę powieść jest bezzasadne. W science fiction pisarz nie ma ograniczeń. Sztuka to nie kopiować poprzedników, co autorowi się udało. Możliwa kontynuacja, czekam. Tej ekranizacji zapewne wszyscy się doczekają wkrótce.

„Nigdy” K. Follet
Wbrew tytułowi tego autora czyta się zawsze i wszędzie. Powieść z efektem motyla - wydarzenie na jednym końcu świata powoduje rykoszet w drugim, a całość prowadzi do spektakularnego końca. Klimat, napięcie - wszystko jest na swoim miejscu. Nie widzę przeciwwskazań.

„Ósme ciało” M. Powalisz
Kryminał. Zwłoki w lesie to dopiero początek. Innym plusem jest fakt, że tę książkę napisała scenarzystka „Belfra”. Lubię takie mroczne klimaty.

„Operacja Rafael” M. Faliński, M. Kozubal
Czy ja coś tutaj muszę dodawać? Afera szpiegowska, zaginiony obraz, akcja w wielu zakątkach świata, a do tego major Łodyna, z którym poszłabym pod rękę wszędzie. Zjawisko. Porządna zagadka, elementy historyczne i trochę geografii. Tak się pisze powieści szpiegowskie, takim stylem (obecnie czytam drugi tom).

Trylogia z Tomkiem Kawęckim - Krzysztof Domaradzki
Tu jest wszystko, więc wielbiciele mocnych opowieści (w stylu filmów Quentina Tarantino) mogą zacierać ręce. Tomka co prawda nie zawsze można polubić, ale całość zapada w pamięć z mocą. I pomyśleć, że to debiut...

„Jaskółki z Czarnobyla” M. Audic
Kryminał, którego realia to pamiętny dla wielu osób 26 kwietnia 1986 i wybuch reaktora jądrowego. Atmosfera grozy jak malowanie. Nawet patolodzy bali się przeprowadzać sekcję w obawie przed napromieniowaniem...

„Mortalista” M. Czornyj
Ktoś, kto o śmierci wie wszystko i jeszcze trochę. Mortalista - od umierania specjalista, chciałoby się powiedzieć. Honoriusz Mond ma klasę, jest nieco odklejony, jakby przeniesiony ze swojej epoki w obce realia, w których na nowo musi sobie radzić, ale czymś potrafi przyciągnąć uwagę...

„Grób” G. Grzegorzewska
Kraków oszpecony, zepsuty do szpiku kości. Lepiej nie zapuszczać się w tamte rejony, aby np. nie stracić głowy (dosłownie). Niech się za scenariusz zabierze Quentin Tarantino...


Tak prezentuje się, skromna, lista pozycji, które widzę na ekranie. Może te marzenia się spełnią, dajcie znać, gdyby coś mnie ominęło. O większości z tych książek już pisałam, więc zaglądajcie do wpisów. 


Do przeczytania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz