Tytuł - „Pierścień”
Gatunek - science fiction
Liczba stron - 426
Rok wydania - 2019
Wydawnictwo - Zysk i S-ka
Ocena - 7/10
pokaźnych rozmiarów obiekt został odkryty przez obcych, zwanych Lalecznikami Piersona. Nie chcieliby oni spotkać się z budowniczymi tej konstrukcji. Zebrali do jej zbadania zespół składający się z dwóch osób. Lądowanie awaryjne ma powierzchni obiektu zmusza załogę do wędrówki po Pierścieniu. W jej trakcie czyha na nich wiele niebezpieczeństw.
Inwazja obcych to w science fiction temat stary jak świat. Pomimo tego autorowi udało się stworzyć powieść spójną. Imponuje w niej rozmach. Podróż po nowym Wszechświecie tak bardzo wciąga Czytelnika, że ten może mieć wrażenie współtowarzyszenia pionierom dokonującym wiekopomnego odkrycia. Zdaniem wszystkich jest także rozwiązanie zagadki tajemniczego Pierścienia. Ogrzewa on nowo powstałą planet, jest również osią dla wędrówki obcych. O innych jego funkcjach można przekonać się podczas lektury.
Ta powieść stanowi paradoks. Z jednej strony napisana została językiem dość złożonym, skomplikowanym. Ten fakt z kolei czyni z niej lekturę trudną w odbiorze z kilku powodów, m.in. skomplikowanych opisów. Z drugiej jednak strony całość została oparta na klasycznym motywie występującym w tym gatunku. Można zaryzykować stwierdzenie, że autor utrudnił Czytelnikom zadanie w sobie znany tylko sposób. Powieść trzyma w napięciu z uwagi na określony element fabularny. Pozostawia do odkrycia wiele tajemnic i skutecznie odciąga uwagę od szarej i ponurej codzienności.
„Pierścień” Larry'ego Nivena to pozornie tylko oczywisty klasyk gatunku. Wymaga niemałego zaangażowania i skupienia od Czytelnika, aby ten nie pogubił się w jej zawiłościach. Napisana z pomysłem, intrygująca, przemyślana. Właśnie dzięki takim fabułom można stać się częścią społeczności i uczestniczyć w wielu wydarzeniach bez konieczności tworzenia własnych i narażania życia. To dla odmiany jedna z zalet dobrych książek, do których z pewnością zalicza się „Pierścień” Larry'ego Nivena.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz