Tytuł - „Tożsamość”
Gatunek - thriller
Liczba stron - 624
Rok wydania - 2024
Wydawnictwo - Świat Książki
Ocena - 8/10
Nora Roberts to bez wątpienia jedna z najpłodniejszych pisarek światowych literatury gatunkowej. Ma na swoim koncie ponad 250 powieści i wbrew powszechnemu, krzywdzącemu, przekonaniu, nie tworzy wyłącznie erotyków czy romansów. W jednej ze swoich najnowszych powieści udowadnia, że potrafi zaskoczyć, pomimo tłumu bestsellerów na koncie.
Morgan Albright jest barmanką na przedmieściach Baltimore. Słucha ludzi, obserwuje ich, analizuje i domyśla się ich potrzeb jak profesjonalistka. Lubi to, co robi, chociaż bardzo ciężko pracuje, aby utrzymać swój wymarzony dom. Pewnego dnia za barem u Morgan pojawia się Luc, szarmancki, czarujący mężczyzna. Kobieta bardzo szybko traci dla niego głowę. Ufa mu i zaprasza go na kolację do swojego domu. Pozostaje zupełnie nieświadoma tego, co ją czeka. Luc wcale nie jest sobą, ale seryjnym mordercą kobiet. Wkrótce z jego rąk traci życie przyjaciółka Morgan, mężczyzna ucieka. Kobieta próbuje się pozbierać po tym wydarzeniu. Nie wie jednak, że stała się ona kolejną obsesją Luca...
Nora Roberts zachodzi Czytelnika z innej strony i robi mu niespodziankę. W tej powieści stwarza pozory normalności, które opadają drastycznie, zaburzając codzienność bohaterki. Czy można spróbować rozpoznać seryjnego mordercę w nieskazitelnym spojrzeniu, nienagannych manierach i odpowiednio dobranym słownictwie? Czy można nieświadomie wpuścić do swojego życia potwora w ludzkiej skórze? Wszystkie ofiary tego mężczyzny dały się zwieść temu ładnemu opakowaniu o błękitnych oczach. Zaufały komuś, kto nie ma żadnych skrupułów, kobiety traktuje jak swoją własność, oskarża je o głupotę. Jego ofiary to osoby samotne, bezbronne, upadłe. Gardzi nimi, wyśmiewa je, upokarza. Jest świadomy swojego zachowania, wręcz z niego dumny, bo dzięki stwarzaniu pozorów prowadzi życie, na jakie - w jego własnym mniemaniu - zasługuje. Ten zwyrodniały morderca uczynił ze swojego sposobu działania sztukę. Nie wypiera się tego, co zrobił, a po każdej zbrodni żyje kosztem swoich ofiar. Jest mordercą i wyrachowanym oszustem, manipulatorem, który nie ma w sobie krzty dobra, ale potrafi doskonale je udawać z zewnątrz. Czy jego dobra passa w zabijaniu właśnie została przerwana przez Morgan?
Nora Roberts wie, jak pisać, dla kogo i jaki cel chce osiągnąć. Tutaj pozory bardzo mylą. Morderca pewny siebie nagle zostaje zaskoczony. Nie wie, z kim zadarł, na kogo trafił, czego się może spodziewać po swojej nietypowej ofierze. To jego nowa, chorobliwa obsesja, obiekt fiksacji, który niedostatecznie rozpracował. Przewidywalność akcji zostaje w „Tożsamości” zaburzona. Dzięki temu autorka zaskakuje również swoich Czytelników, o co z takim doświadczeniem pisarskim nie zawsze łatwo. Czy da się rozpoznać zło, czające się za ideałem? Czy da się odzyskać własną stabilizację, zanim będzie za późno?
„Tożsamość” Nory Roberts to zaskakujący thriller z elementami powieści obyczajowej, ale trzymający w napięciu i wyprowadzający Czytelnika na manowce bestseller. Kto nie zna twórczości tej autorki i nie szuka typowych romansów, ten może rozpocząć od tej powieści. Z pewnością będzie pozytywnie zaskoczony i, być może, przestraszony. Znawcy prozy tej pisarki sięgną bez zachęcania, bo to przecież ta Nora Roberts, która zawsze potrafi zaskoczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz