Nowa seria pytań i odpowiedzi? Wychodzę Wam naprzeciw. Spieszę uspokoić, nie znikam (ucieka się na początku), ale nie bez powodu wpisy pojawiają się w weekend. Co czytam? Co robię poza czytaniem? I dlaczego witam Was w nowym roku?
Gdybyś miała czytać do końca życia jeden gatunek książek, co by to było?
Oczywista oczywistość, że kryminał. Coś takiego ma w sobie, że żyć nie mogę bez tego gatunku. Od dziecka nie bałam się oglądać tej mrocznej strony ludzkiej natury i zamiast się niepokoić, zastanawiałam się, dlaczego ktoś tak postępuje. Później, do 2012 roku, chciałam być sędzią (jedna mi imponuje i podziwiam niezmiennie). Ponadto mężczyźni stykający się codziennie ze złem, okrucieństwem są odporniejsi psychicznie i chcą zapobiegać, więc mało co ich rusza. Mam trudny charakter, więc przy takim mundurowym nie muszę się bać. Tym mi mężczyźni imponują, gdzieś podświadomie czuję się bezpiecznie. Murem stoję za mundurem.
Czy potrafisz czytać więcej niż jedną książkę równolegle?
Tak, o ile są z różnego gatunku i nie ma ryzyka, że coś pomylę. Drugi tydzień robię eksperyment po zmianie ustawień czcionki na moim czytniku (próbuję czytać wzrokowo, ale słyszę siebie w głowie, żeby nie stracić wątku0 i jestem zadowolona. Drugą mam na audiobooku.
Ile książek przeczytałaś w tym roku? Czy czytasz według listy/planu, czy dobierasz lektury spontanicznie?
Nie wiem, ile, jeszcze nie liczyłam. Łapię się na tym, że więcej czytam, niż piszę recenzji i dlatego przeczytane lądują od razu na liście. Jestem człowiekiem, który nie potrafi żyć bez planu (nawet jak ktoś chciałby przyjechać, muszę o tym wiedzieć). Lubię mieć kontrolę, bo wtedy mam poczucie sprawczości i bezpieczeństwa (gdzie tylko mogę, planuję i robię). Lektury dobieram gatunkami. Nawet jeśli złapię książkę nowego autora, sprawdzam gatunek, żeby się nie okazało, że popadnę w rozpacz, bo przeczytałam romans/erotyk. Spontanicznie robię głupoty, których potem żałuję do końca życia.
Czytelniczka wrażliwa czy logiczna?
Jako czytelniczka jestem logiczna, dociekliwa, analityczna. Na co dzień też. Uciekam od bodźców, które mnie rozmiękczają (nie śledzę mediów, bo się stresuję, nie słucham określonej muzyki, bo słowa mnie niemalże ranią/przypominają, że nie mam czegoś). Jestem dość reaktywna, ale nie szalona (lekkomyślność=wyrzuty sumienia). Jeśli się stresuję, to albo się załamię i ryknę płaczem, albo nawrzeszczę na kogoś, a już na pewno nie śpię, nie jem i nie skupiam się na niczym. Stres mnie zabija. Dlatego mając wiedzę, jestem spokojniejsza. No, chyba że zjawi się ktoś łudząco do mnie podobny, zaakceptuje mnie i da być sobą, ale to rzadsze niż wygrana w lotto.
Czy masz jakieś postanowienia na nowe półrocze?
Czytelnicze nie. Od wczoraj jestem w nowym Roku Osobistym (zmienia się w urodziny, działania ode mnie) i wiem, że będzie dla mnie trudny emocjonalnie. Nerwy, stres i próba zapanowania nad chaosem (nie cierpię). Bardzo proszę wszystkich o cierpliwość do sześcianu, bo dla osób takich jak ja będzie to czas straszny. Dodatkowo wczoraj było mi przykro, bo nikt nie zadzwonił (podczas gdy dla mnie to jest oczywiste, o każdej porze doby się odezwę...). Ten rok będzie odwrotnością poprzedniego, więc nie wiem, na czym stoję (pomagają karty i numerologia).
Czy potrafisz przewidzieć zakończenie książki?
Często i wtedy jestem zawiedziona, ale na szczęście nie zawsze i autorom udaje się mnie zaskoczyć.
Dusza towarzystwa czy samotnik?
Samotnik albo jeden na jeden (ktoś bliźniaczy do mnie). Bardzo stresują mnie kontakty międzyludzkie (boję się odrzucenia, zranienia, wyśmiania, porzucenia, niedotrzymania słowa, oskarżenia o coś - wszystkiego doświadczyłam). Ktoś musiałby być nie do zdenerwowania, żebym czuła się bezpiecznie. Zawodzą również znajomi (obecnie nie mam żadnych i nie chcę mieć, bo będę cierpieć). Jestem dość nieufnym i podejrzliwym człowiekiem, jako dziecko byłam delikatna, nieśmiała, płaczliwa. Dziś pozostał mi strach i podejrzliwość. Bardzo trudno i rzadko się otwieram, ale jak już, to zostaję przy tej osobie, bo nie chcę zawieść.
Twoja najdłużej pielęgnowana pasja?
Siatkówka i w tym roku będzie osiemnaście lat (konkretnie 28.11). Przykro mi tylko, że mężczyźni nie rozumieją tego sportu, podczas gdy ja z nimi mogę obejrzeć wszystko poza skokami narciarskimi.
Czy dobierasz książki porami roku?
Zdarza mi się i w ten sposób jesienią tarzam się w kryminale, zimą - w fantastyce. Pozostałe pory jeszcze nie są załadowane książkami.
Tak prezentują się odpowiedzi na powyższe pytania. Jeśli ten wpis jest dla Was interesujący, dajcie znać, a w przyszłości pojawią się kolejne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz