niedziela, 30 kwietnia 2017

41. "Nieznajomy"-Harlan Coben | Kłamstwo ma krótkie nogi

Autor-Harlan Coben
Tytuł-"Nieznajomy"
Gatunek-thriller
Liczba stron-416
Wydana-2016




















Książka bardzo polecana, przez wiele osób uwielbiana, zbierająca mnóstwo pozytywnych opinii, skusiłam się więc i ja. Trzy wieczory, burza mózgu i sporo rozmyślań, czyli to, co towarzyszyło mi bezpośrednio po lekturze.

Wyobraźmy sobie sytuacje: Siedzicie sobie spokojnie w barze, parku, czy knajpce i nagle podchodzi do Was nieznajomy. Jest to młody mężczyzna, z sympatyczną twarzą, który zdradzam Wam pewien sekret. Nie Wasz, ale kogoś, kogo bardzo kochacie i od tamtej chwili wiecie, że ta nowina już na zawsze zmieni nieodwracalnie Wasze życie.Właśnie takie wydarzenie miało miejsce w przypadku Adama, który spostrzegł podążającego ku niemu nieznajomego mężczyznę. Od niego bohater dowiaduje się o długo skrywanym sekrecie swojej żony, Corrinne. Kobieta go zdradzała, udawała ciąże i to, że poroniła. Adam za wszelką cenę chciał ratować swoje małżeństwo. Tajemniczy nieznajomy, nie zażądał niczego w zamian. Przy kolejnych tego typu sytuacjach, postępował już nieco inaczej. Przekazując tę wieść Adamowi, odszedł zupełnie niewzruszony, bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Wkrótce Corinne znika, zostawiając mężowi wiadomość, aby mężczyzna jej nie szukał i zajął się dziećmi. Zostaje również wplątany w dramatyczne wydarzenia. Sam nieznajomy natomiast zbiera kolejne żniwo, nieprzypadkowo dobranych osób.

Siedzieli nieruchomo w pokoju, a Adam nagle uświadomił sobie coś prostego, ale niezwykle ważnego; Corinne kochała swoje życie. Kochała swoją rodzinę. Kochała świat, o którego stworzenie tak ciężko walczyła. Uwielbiała mieszkać w tym miasteczku, w którym się wychowała, w tej dzielnicy, do której była przywiązana, w tym domu, który dzieliła ze swoimi chłopcami. Zatem co się popsuło?

 Książka oparta jest o prosty koncept zdradzenia cudzej tajemnicy i machinę, która rusza, kiedy te sekrety wychodzą na jaw. Znaczący jest również sposób ich wyjawiania, czyli Internet. Zostaje w nim bowiem wszystko, niezależnie od wprowadzonych programów śledzenia, ten, kto będzie chciał zaczerpnąć informacji w danym temacie, zrobi to-prędzej, czy później. Aur=tor doskonale połączył wiele wątków jedną, tajemniczą postacią nieznajomego. Mężczyzna jest młody, natarczywy, a jego twarz nic nikomu nie mówi. Wie on więcej niż ktokolwiek inny.
Kłamstwo ma krótkie nogi i prędzej, czy później wyjdzie na jaw.  Nic się nie ukryje w sieci-morał tej historii. Można próbować uciec przed przeszłością, ale ona wkrótce nas dogoni, zwłaszcza ta wirtualna.

Jest to thriller z sensacją w tle. Trzyma w napięciu do ostatniej strony. Oparcie fabuły na Internecie dodaje jedynie smaczku książce. Pragniemy wierzyć, że wciąż jesteśmy anonimowi, a jednak zostawiamy po sobie okruszki działalności w sieci. Zakończenie zaskakuje i przeraża jednocześnie. Jest to znakomita dawka prozy z dreszczykiem. Gorąco polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz