poniedziałek, 8 maja 2017

49. "Demonolodzy. Ed i Loraine Warren"- Gerald Brittle | NIE CZYTAJCIE TEGO W NOCY!

Autor-Gerald Brittle
Tytuł-"Demonolodzy"
Gatunek-literatura faktu
Liczba stron-352
Wydana-2016














Nadchodzi mroczna recenzja. Książka, którą swego czasu widziałam wszędzie, równie długo jej szukałam. Potem czekała na lepszy moment. Nie mogłam się zdecydować, kiedy po nią sięgnąć. Mam tylko jedno ostrzeżenie: Nie czytajcie tego w nocy. Niestety nie żartuję.


Ta książka ujawnia całą prawdę o mechanizmach, jakie żądzą zjawiskami nadprzyrodzonymi. Zaczyna się niewinnie, od pozornie zwykłego pulsowania w głowie. Myśli zaczynają dudnieć, coś obcego rozrywa czaszkę od środka. Ten objaw nie niesie ze sobą żadnego bólu. Za pierwszym razem to wszystko lekceważymy. Uczucia temu towarzyszące są wręcz nie do opisania.

Książka stanowi zapis z archiwum Eda i Loraine Warrenów-wybitnych amerykańskich demonologów, specjalizujących się w zjawiskach paranormalnych. On-jedyny świecki demonolog uznawany przez Watykan. Ona? Posiada niezwykłe zdolności, dzięki którym potrafi wyczuwać obecność z innego wymiaru. Razem aż do śmierci Eda w 2006 roku dawali wykłady z demonologii, udzielali egzorcyzmów i pomagali zwykłym ludziom dręczonym przez istoty z innego świata. Złotym okresem ich działalności były lata siedemdziesiąte. Dla jednych Warrenowie to oszuści, dla drugich-wybawienie. Mieli tyle samo zwolenników, co i przeciwników. Jedno jest tutaj pewne: Z ich wieloletniego doświadczenia korzystał kościół katolicki, wykorzystując ich niezwykłe zdolności. Sama Loraine do dziś daje wykłady i pomaga ludziom w potrzebie.

Czy straszy? Jak ja się bałam... Te opisy, sama świadomość, że jest to książka oparta na faktach już przyprawiała mnie o gęsią skórę. Wspomnienia Warrenów, ich opowieści, świadectwa są dla mnie do dziś traumatyczne. Chyba nie ma nic gorszego od opętań i egzorcyzmów. Pojawia się także legendarna lalka- Anabelle, która do dziś prawdopodobnie nosi w sobie diaboliczną obecność.  Poltergeisty, które wcale nimi nie są, kryją się pod maską złośliwego ducha przenoszącego przedmioty. Są istoty demoniczne, które niszczą człowieka, całe rodziny i mogą zaatakować o każdej porze-nawet w środku dnia. W tych opowieściach są przede wszystkim ludzie-bezbronni, zrozpaczeni, zdesperowani, przerażeni do szpiku kości. 


Jeżeli unikamy patrzenia w otchłań, to wcale nie oznacza, że nie jest odwrotnie. Z tej książki płynie jeden wniosek: otchłań wierzy w nas i nieustannie patrzy. Mrozi krew w żyłach.

Po lekturze uświadamiamy sobie jak niewiele wiemy o takich zjawiskach. Aby lepiej bronić się przed złem, należy je także dobrze poznać.

Książka mi się podobała, choć wywołała traumę, z której chyba już się nie wyleczę. Jedna z najmocniejszych, jakie dane mi było przeczytać. Nie bawcie się z tym. Nigdy w życiu. Polecam miłośnikom gatunku, koneserom, tylko ostrzegam: NIE CZYTACIE JEJ W NOCY, bo nie zaśniecie. Polecam.


14 komentarzy:

  1. Z jednej strony książka kusi a z innej tak często ją widzę, że raczej nie przeczytam

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam filmy o nich bo horrory oglądam często, książka swego czasu też mnie interesowała, ale ostatecznie nie wiem czy ją przeczytam 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham Eda i Loraine, więc odkąd zauważyłam, że powstała książka zastanawiam się nad kupnem, choć jeszcze do końca nie jestem pewna :)


    Pozdrawiam ciepło,
    Sara z Pełna kulturka

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tak wiele skrajnych recenzji na temat tej książki, że chyba sama muszę się przekonać jak to z nią jest, pozdrawiam ucztadladuszy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam szczerze, że boję się czytać takie książki. Także i ta odpadnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj na pewno nie przeczytam!! :(-

    Pozdrawiam,
    Luna Fisher

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam mieszane uczucia, zastanowie się. :) świetnie post napisany.

    OdpowiedzUsuń
  8. Może przeczytam, bo filmy były jednymi z lepszych horrorów jakie ostatnio widziałam. Strrrasznie ciekawi ludzie i temat :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś byłam ciekawa tej pozycji, ale już mi przeszło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo że Obecność jakoś mnie mocno nie przestraszyła to chciałabym się zapoznać z książką, bo od jakiegoś czasu temat duchów i opętania bardzo mnie interesuje :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Poluję na tę książkę, Obecność to jeden z lepszych horrorów z ostatnich paru lat, te co teraz powstają to w większości chłam. Jestem ciekawa czy mnie się spodoba :)

    Pozdrawiam ciepło,
    Sara z Pełna kulturka

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem taką osobą, która raczej nie powinna tego czytać, nawet w ciągu dnia :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojj, nie! To raczej nie dla mnie :/
    Dominika z Zaczytana D

    OdpowiedzUsuń