niedziela, 9 lipca 2017

68. "Imię Róży"-Umberto Eco [KLASYCZNE NIEDZIELE]

Autor-Umberto Eco

Tytuł-"Imię Róży"

Gatunek-literatura współczesna, historyczna
Liczba stron-756
Wydana -2012



















Drugie moje spotkanie z tym autorem. Najgłośniejszy tytuł, od którego przecież wszystko się zaczęło. Warto także wspomnieć, że pisarz był kilkanaście razy nominowany do Nagrody Nobla.

Rok 1327-czas religijnych niepokojów w Europie, przekupnego, nowego papieża, czas śmierci Templariuszy. 18-letni Adso, u boku franciszkanina, Wilhelma z Baskelville, rusza do jednego z włoskich opactw, by tam wziąć udział w dyskusji na temat śmierci Chrystusa. Cała właściwa akcja fabuły rozpoczyna się tak naprawdę od śmierci zatrutego mnicha. Wilhelm, na prośbę opata podejmuje się śledztwa i w ten sposób trafia na trop tajemniczej księgi, za którą giną kolejni mnisi. Zaczyna się palenie na stosach, proces, nadchodzi inkwizycja i wciąż przybywa zmarłych. Napięcie narasta. Kto stoi za śmiercią wszystkich mnichów?

Tajemnicza księga ukryta w bibliotece, to tylko czubek góry lodowej, Nawarstwiają się tutaj wszystkie możliwe wątki. Jest to kultowa już książka o książkach, podobnie jak np "Cień wiatru" C. Zafona.

"Imię Róży" miało pierwotnie nosić nazwę "Opactwo zbrodni", ale autor uznał, że w ten sposób mógłby zmylić czytelnika i rozczarować go jednocześnie, jeśli spodziewałby się on kryminału, czy sensacji. Dlatego wybrał tytuł uniwersalny. Księga nie miała nigdy ujrzeć światła dziennego, bo mogłaby diametralnie zmienić oblicze świata.

Umberto Eco stał się już kultową ikoną literatury współczesnej. Kochał książki i miłość do literatury wypływa z kart tej powieści. Uwielbiał także snuć własne interpretacje i niejednokrotnie zachęcał czytelników do tworzenia swoich. Jego książki najczęściej poruszają aktualne tematy, jednak sposób, w jaki pisał jest po prostu niezwykły.
Również polecam.

2 komentarze:

  1. Aż żałuję, że ja mam tę książkę w starszym wydaniu, bo ta nowa szata graficzna jest piękna
    Lektura jeszcze przede mną, ale mam nadzieję, że już niedługo nadrobię


    Pozdrawiam!
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń