środa, 12 lipca 2017

81. "Chemik"-Stephenie Meyer | Nowe wcielenie

Autor-Stephenie Meyer
Tytuł-"Chemik"
Gatunek-kryminał
Liczba stron-568
Wydana-2017





















Nowa odsłona autorki kultowych już książek takich jak saga "Zmierzch", czy powieść "Intruz". Powraca po niecałej dekadzie. Uwagę przykuwa mieniąca się okładka, która przypomina mi nieco stół chirurgiczny. Tym razem jej forma skierowana jest do dorosłych czytelników.  Książka uważana za thriller medyczny. Czy aby na pewno?

Główną bohaterką jest Alex, która z racji wykonywanego zawodu często zmienia wygląd, imiona. Podróżując po Ameryce ucieka przed swoim dawnym życiem i pracodawcą. W przeszłości bowiem była kimś w rodzaju człowieka zajmującego się nowoczesnymi metodami przesłuchań i tortur. Pracowała jako szpieg w Departamencie. Nie wiemy nawet dokładnie, jakim Departamencie, gdyż wszystko było ściśle tajne. Ogólnie można to nazwać działem chemii wojskowej. Dziewczyna cały czas musi się ukrywać, na każdym kroku. Co z tego wyniknie-przekonajcie się sami.

W odróżnieniu od innych czytelników, nie przeszkadzała mi szczegółowość opisów na początku książki. Zgodzę się jednak z faktem, że niektóre próby ochrony były wręcz paranoiczne i  przesadzone, choćby zastawianie różnych pułapek. Stopniowo poznajemy także wydarzenia z przeszłości Alex. Początek książki jest naszpikowany nazwami różnych operacji, związków chemicznych, sposobami ich działania, różnego rodzaju kodowaniem, co może niektórym utrudnić czytanie. Były pracodawca Alex wydał tak naprawdę na nią wyrok śmierci. Po całych Stanach Zjednoczonych szukają jej rozliczni agenci, chcąc zlikwidować dziewczynę. Wraz z rozwojem akcji obserwujemy jednak stopniową zmianę Alex na kartach powieści.

Odpowiadając napytanie postawione we wstępie: Ta książka nie jest thrillerem medycznym. Bardziej pokusiłabym się o zaklasyfikowanie jej jako kryminał szpiegowski. Dla osób, które są na medycynie, bądź pokrewnych kierunkach mam złą wiadomość, gdyż dużo chemii jest tylko na początku.

Jest to zdecydowanie inna odsłona autorki, poważniejsza, czym udowodniła, że odeszła już od schematu szalejących wampirów. Pokazała w ten sposób, że potrafi pisać dobre książki, wciągające. Trzeba tylko dać jej szansę. Pojawiały się lekkie przestoje w akcji, które mi nie przeszkadzały. Końcówka trzyma w napięciu. Jeśli lubicie podobną tematykę, właśnie z wątkami szpiegowskimi, ukrywaniem się, wszelakim terroryzmem, to "Chemik" na pewno Wam się spodoba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz