Za oknem, szaro, buro i ponuro. Rozwścieczone wiatry nawiedziły okolice, do tego mrok, ciemność. Pora była wręcz idealna na nostalgię i nutkę grozy. Czas więc podsumować już kończący się październik.
W tym miesiącu udało mi się przeczytać 18 tytułów. Recenzje prawie wszystkich znajdziecie tutaj, na blogu. Pełną listę czytelniczą utworzyłam w zakładce obok (Wyzwania czytelnicze).
Pora wyłonić najlepszych z najlepszych minionego miesiąca i nawet nie wiecie, jaki miałam ból głowy w trakcie:
1. "Ręka mistrza"-Stephen King
Wydawał się to prosty koncept, ale bynajmniej nim nie jest. Malarz, który stracił rękę w wypadku miewa momenty, kiedy ją czuje i - co więcej-maluje nią obrazy. Groza czai się tu w samym temacie.
2. "Lśnienie"-Stephen King
Istnieje pewien hotel w Górach Skalistych, który ma swoich mieszkańców, a w którym nic nie jest do końca normalne. Klaustrofobiczne korytarze, mrok, za oknem białe więzienie i znikąd szukać pomocy. Ponadto w ścianach Panoramy jest coś, co żywi się nienawiścią i złością wypływającą po pewnym czasie z Jacka. Co zgotowały mury hotelu dla rodziny Torrance'ów? Czy uda im się przeżyć tę koszmarną zimę? Jedno jest pewne: nie zapomnicie tego.
3. "Traktat o łuskaniu fasoli"-Wiesław Myśliwski
Tytuł niepozorny, wydawałoby się błahy i nic nieznaczący. Niekoniecznie. Ta cieniutka książka ma w sobie tęsknotę, nostalgię, pewnego rodzaju magię. To nie jest tytuł na pięć minut. Każde słowo jest tutaj wyważone i wymaga smakowania. Na spokojne, jesienne wieczory (nie tak dawno pojawiła się recenzja).
Tak prezentują się najlepsze tytuły października Jutro możecie się spodziewać listopadowego TBR-u. Dajcie mi koniecznie znać, jakie pozycje na Was zrobiły największe wrażenie i dlaczego.
18 pozycji, WOW ! Ja skromne 6 ;)
OdpowiedzUsuńJa najpewniej w styczniu będę skromna, bo egzaminy :)
UsuńU mnie standardowo 5, ale dzień się jeszcze nie skończył :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
:)
UsuńWow 18 pozycji, zazdroszczę tępa czytania, jesteś jakimś robotem, że dajesz radę. Moj wynik nie jest tak pokaźny, tylko 6 książek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zasługa audiobooków, bo dla mnie forma nie ma znaczenia, a uwielbiam słuchać. Jak sama czytam, to też na głos. :)
UsuńŻadnej z tych książek nie przeczytałam. Ja niestety nie mam czym się chwalić, ale Tobie życzę jeszcze bardziej zaczytanego miesiąca.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam. :*
:) ♥
UsuńImponująca liczba przeczytanych książek. U mnie normą jest 8 czasem plus/minus 2
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://ksiazki-czytamy.blogspot.com
Optimum 10-15, także teraz zaszalałam :)
UsuńJa przeczytałam 9 książek, ale jak dla mnie to bardzo dużo :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku!
No, nieźle :)
UsuńKing wygrał całe zestawienie :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDokładnie i pewnie jeszcze niejedna recenzja spod jego pióra tutaj się pojawi. :)
UsuńTych dwóch książek Kinga jeszcze nie udało mi się przeczytać, ale może niedługo :) Gratuluję wyniku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Niesamowity Świat Książek
Koniecznie :)
UsuńPo wszystkie pozycje sięgnę z przyjemnością, choć mają one inny charakter. Wszystkie zapowiadaja wspaniałą przygodę czytelniczą :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki Kinga i raczej nie zamierzam :/
OdpowiedzUsuńZa mną kilkanaście, już przestałam liczyć. Teraz czytam "Doktora Sen" :)
UsuńMi udaje się przeczytać w miesiącu 15 książek, więc 18 budzi szacunek, wow! Ale Kinga jeszcze nie miałam okazji czytać i nie wiem czy się skuszę, to chyba nie jest autor dla mnie, pozdrawiam, Asia z ucztadladuszy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki Kinga, może czas to wreszcie zmienić ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń18 wow :D Wymiatasz ;) O "Traktacie o łuskaniu fasoli" czytałam już tyle dobrego, a jeszcze nie dorwałam tego dzieła :( "Lśnienia" boję się czytać, bo widziałam film i myślę, że frajda może być przez to znacznie mniejsza. Przymierzam się za to do "Carrie" :)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
18 pozycji?! Wow gratuluję i zazdroszczę czasu! :-)
OdpowiedzUsuńKing to mistrzostwo! Ja mam bardzo bujną wyobraźnię, ale i tak go uwielbiam, choć czasem czytam książkę na raty, jak klimat mi się udzieli aż za mocno :-)
Traktat zaraz będę czytać, więc cieszę się, że na Twojej październikowej liście naj jest na 3 miejscu :)
OdpowiedzUsuń18 książek? Szaleństwo w dobrym tego słowa znaczeniu! BRAWO :)
OdpowiedzUsuńTyle książek w życiu nie przeczytałabym w jednym miesiącu! W tym mam za sobą ledwo 8 pozycji :D
OdpowiedzUsuńNieźle! Ja niestety nie mam czasu na takie ilości :C
OdpowiedzUsuń18 książek w miesiąc?! Gratulacje! Ja przez uczelnie niewiele mam czasu. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
lunafisher.blogspot.com
Świetny wynik!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Zaczytana D