wtorek, 31 października 2017

CZYTELNICZE PODSUMOWANIE MIESIĄCA-PAŹDZIERNIK 2017 :)


Za oknem, szaro, buro i ponuro. Rozwścieczone wiatry nawiedziły okolice, do tego mrok, ciemność. Pora była wręcz idealna na nostalgię i nutkę grozy. Czas więc podsumować już kończący się październik.


W tym miesiącu udało mi się przeczytać 18 tytułów. Recenzje prawie wszystkich znajdziecie tutaj, na blogu. Pełną listę czytelniczą utworzyłam w zakładce obok (Wyzwania czytelnicze).
Pora wyłonić najlepszych z najlepszych minionego miesiąca i nawet nie wiecie, jaki miałam ból głowy w trakcie:

1. "Ręka mistrza"-Stephen King
Wydawał się to prosty koncept, ale bynajmniej nim nie jest. Malarz, który stracił rękę w wypadku miewa momenty, kiedy ją czuje i - co więcej-maluje nią obrazy. Groza czai się tu w samym temacie. 
2. "Lśnienie"-Stephen King
Istnieje pewien hotel w Górach Skalistych, który ma swoich mieszkańców, a w którym nic nie jest do końca normalne. Klaustrofobiczne korytarze, mrok, za oknem białe więzienie i znikąd szukać pomocy. Ponadto w ścianach Panoramy jest coś, co żywi się nienawiścią i złością wypływającą po pewnym czasie z Jacka. Co zgotowały mury hotelu dla rodziny Torrance'ów? Czy uda im się przeżyć tę koszmarną zimę? Jedno jest pewne: nie zapomnicie tego.

3. "Traktat o łuskaniu fasoli"-Wiesław Myśliwski
Tytuł niepozorny, wydawałoby się błahy i nic nieznaczący. Niekoniecznie. Ta cieniutka książka ma w sobie tęsknotę, nostalgię, pewnego rodzaju magię. To nie jest tytuł na pięć minut. Każde słowo jest tutaj wyważone i wymaga smakowania. Na spokojne, jesienne wieczory (nie tak dawno pojawiła się recenzja).

Tak prezentują się najlepsze tytuły października Jutro możecie się spodziewać listopadowego TBR-u. Dajcie mi koniecznie znać, jakie pozycje na Was zrobiły największe wrażenie i dlaczego.

29 komentarzy:

  1. 18 pozycji, WOW ! Ja skromne 6 ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie standardowo 5, ale dzień się jeszcze nie skończył :D
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow 18 pozycji, zazdroszczę tępa czytania, jesteś jakimś robotem, że dajesz radę. Moj wynik nie jest tak pokaźny, tylko 6 książek.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasługa audiobooków, bo dla mnie forma nie ma znaczenia, a uwielbiam słuchać. Jak sama czytam, to też na głos. :)

      Usuń
  4. Żadnej z tych książek nie przeczytałam. Ja niestety nie mam czym się chwalić, ale Tobie życzę jeszcze bardziej zaczytanego miesiąca.
    Serdecznie pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Imponująca liczba przeczytanych książek. U mnie normą jest 8 czasem plus/minus 2

    Pozdrawiam
    http://ksiazki-czytamy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja przeczytałam 9 książek, ale jak dla mnie to bardzo dużo :)
    Gratuluję wyniku!

    OdpowiedzUsuń
  7. King wygrał całe zestawienie :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie i pewnie jeszcze niejedna recenzja spod jego pióra tutaj się pojawi. :)

      Usuń
  8. Tych dwóch książek Kinga jeszcze nie udało mi się przeczytać, ale może niedługo :) Gratuluję wyniku :)

    Pozdrawiam ciepło,
    Sara z Niesamowity Świat Książek

    OdpowiedzUsuń
  9. Po wszystkie pozycje sięgnę z przyjemnością, choć mają one inny charakter. Wszystkie zapowiadaja wspaniałą przygodę czytelniczą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam żadnej książki Kinga i raczej nie zamierzam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za mną kilkanaście, już przestałam liczyć. Teraz czytam "Doktora Sen" :)

      Usuń
  11. Mi udaje się przeczytać w miesiącu 15 książek, więc 18 budzi szacunek, wow! Ale Kinga jeszcze nie miałam okazji czytać i nie wiem czy się skuszę, to chyba nie jest autor dla mnie, pozdrawiam, Asia z ucztadladuszy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam żadnej książki Kinga, może czas to wreszcie zmienić ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. 18 wow :D Wymiatasz ;) O "Traktacie o łuskaniu fasoli" czytałam już tyle dobrego, a jeszcze nie dorwałam tego dzieła :( "Lśnienia" boję się czytać, bo widziałam film i myślę, że frajda może być przez to znacznie mniejsza. Przymierzam się za to do "Carrie" :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  14. 18 pozycji?! Wow gratuluję i zazdroszczę czasu! :-)
    King to mistrzostwo! Ja mam bardzo bujną wyobraźnię, ale i tak go uwielbiam, choć czasem czytam książkę na raty, jak klimat mi się udzieli aż za mocno :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Traktat zaraz będę czytać, więc cieszę się, że na Twojej październikowej liście naj jest na 3 miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. 18 książek? Szaleństwo w dobrym tego słowa znaczeniu! BRAWO :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tyle książek w życiu nie przeczytałabym w jednym miesiącu! W tym mam za sobą ledwo 8 pozycji :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Nieźle! Ja niestety nie mam czasu na takie ilości :C

    OdpowiedzUsuń
  19. 18 książek w miesiąc?! Gratulacje! Ja przez uczelnie niewiele mam czasu. :(

    Pozdrawiam,
    lunafisher.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń