Tytuł-"Noc Ósma"
Gatunek-thriller
Liczba stron-336
Wydana-2018
Ocena-10/10
Dziś będzie nietypowo. Za nami piękne lato, równie ciepła i słoneczna
wiosna, jednak książka, z którą do Was przychodzę, nie jest już tak
optymistyczna. Jeżeli uważacie, że, na co dzień macie problemy, to będziecie
bardzo zdziwieni. Bo wyobraźcie sobie rozwydrzony, dziki tłum nie do
opanowania, którego okiełznaniu nie sprostacie, a cala ta rozwścieczona grupa
ludzi zdaje się na Was polować. Zapraszam Was na recenzje najnowszej powieści,
thrillera psychologicznego niemieckiego mistrza tego gatunku (na blogu macie
„Terapię" tego samego autora) - mowa oczywiście o Sebastianie Fitzeku. Przed
Wami „Noc ósma".
Rzeczywistość wirtualna, w której każdy każdego może
bezkarnie zabić i w której człowiek drugiemu człowiekowi wrogiem (i wilkiem
niejako), nagle wymyka się spod kontroli, gdyż w kraju ruszyło narodowe
polowanie. Nagle ósmego sierpnia, o ósmej wieczór zostają wylosowane dwa
nazwiska: Bena, 30-letniego mężczyzny, którego życie przybrało niespodziewany obrót i Arezy, która wie nieco więcej o całym systemie polowania. Od tej pory ta dwójka
ma dwanaście godzin na to, aby przetrwać lub zginać. Nagroda jest 10 milionów
euro, a na dodatek wieści o ich śmierci opublikują media w całym kraju. Czy uda
im się przetrwać noc ósmą?
Sebastian Fitzek, pisząc te powieść, wykorzystał znane
wszystkim (niestety) i prorocze słowa Josepha Goebbelsa, prekursora I
propagatora ideologii nazistowskiej III Rzeszy, ministra propagandy, późniejszego
kanclerza Niemiec i najbliższego współpracownika Adolfa Hitlera: „Kłamstwo powtórzone
tysiąc razy staje się prawdą”. Kwestia umiejętnego wmówienia i łatwości
manipulowania społeczeństwem jest przerażająca. Joseph Goebbels był znakomitym mówcą,
co pozwalało mu kierować określonymi społecznościami i ułatwiało osiągniecie
wymarzonych celów. Takie postępowanie nie wróżyło niestety niczego dobrego, w
konsekwencji doprowadziło do II Wojny Światowej, I której skali wiemy wszyscy,
tutaj nie trzeba niczego dodawać.
Ludzie są tak naprawdę zmanipulowani przez jednostkę, przez
pojedynczego człowieka, mówcę. Jeżeli wieść niepotwierdzona, plotka zostaje
nagle opublikowana przez media w całym kraju, to, dlaczego to nie miałaby być
prawda? Przeraza tutaj koncept autora i łatwość manipulowania społeczeństwem.
Plotka staje się prawda w momencie, kiedy staje się newsem, tak naprawdę fake
newsem, który podchwytują ludzie i rozprzestrzenia się ona na zasadzie wirusa,
do coraz większej liczby osób. Nagle wybucha zbiorowa panika, bo przecież to
musi być prawda, jeżeli wszędzie jest to napisane i wszyscy naokoło o tym mówią.
Obojętność wobec drugiego człowieka przeraza - tutaj
bardziej niż cały koncept tej loterii, wykorzystany w książce. Bohaterowie są
niestety jak stado przysłowiowych owiec: tępi, łatwowierni, głupi i naiwni. Bo
jeśli pojawia się strona, publikują taka sfałszowana informacje wszystkie media
w kraju - to musi być prawda! A jeżeli to prawda.. To, dlaczego nie zniszczyć komuś
życia?
„Noc ósma" stanowi takie ostrzeżenie dla nas, żebyśmy
nie dali się opętać, omamić tym gorączkom mediów społecznościowych, nie dali
szansy rozprzestrzenić się wirusowi fałszywek, o które przecież nietrudno w Internecie,
czy innego rodzaju mediach typu telewizja, radio. Nie do końca to, co jest
powiedziane, czy napisane jest prawda. Problem pojawia się wtedy, kiedy nie
mamy możliwości sprawdzenia wiarygodności tych źródeł i rzetelności informacji,
które są nam przekazywane.
Jeżeli dana informacja uderza w masy, zdecydowanie trudniej
jest nam się odnaleźć, a co za tym idzie, nadawcy łatwiej jest nas omamić, sprawić,
ze w pewnym momencie nie będziemy odróżniać fikcji i fałszu od rzeczywistości.
Przeraża również to, jak bardzo jesteśmy podatni na nieczułość
i zbiorowe kłamstwo, które niestety, co jakiś czas pojawia się chociażby na Facebooku,
czy w innych rodzajach mediów. Naiwność człowieka została już niejednokrotnie wyśmiana
w literaturze, wypowiadał się o tym chociażby Umberto Eco w „Temacie na
pierwszą stronę", zajrzyjcie do recenzji. Przeraża mnie nasza łatwowierność,
która nie prowadzi nas niestety do niczego dobrego. Miejmy się na baczności i strzeżmy
się nocy ósmej - jest to wyraźne ostrzeżenie. Konsekwencje zignorowania takiego
zjawiska, alarmu mogą być naprawdę bolesne i opłakane.
Autor, pisząc książkę, wykorzystał również element
psychologii tłumu. Jak wiemy, tłumem najłatwiej jest kierować poprzez
zmanipulowanie, wmówienie czegoś, co zostanie przyjęte powszechnie do wiadomości,
niestety niesprawdzone. Konsekwencją tego jest nierzadko zbiorowa panika i
zagubienie. Bo przecież, jeśli ktoś nam tak powiedział i wielokrotnie to usłyszymy,
to musi to być prawda.. Niestety niekoniecznie.
Autor pokazuje tutaj przerażającą perspektywę takiego
zachowania - strzeżmy się i uważajmy, żeby nie wpaść w pułapkę zbiorowego kłamstwa
i makabrycznego żartu-, bo taka noc ósma ma nierzadko miejsce, niestety.
Książka bardzo mi się podobała. Sebastian Fitzek nie bez
powodu nazywany jest niemieckim mistrzem thrillerów psychologicznych.
Absolutnie się z tym zgadzam. Muszę nadrobić pozostałe tytuły tego autora. Za mną
dopiero drugi i jakże się cieszę, ze Niemcy maja takiego znakomitego pisarza.
Nie powiedziałam ostatniego słowa w temacie jego książek. Pisze znakomicie,
mocno, genialnie. Przeraza aktualność tego konceptu I niepokoi zarazem. Ja miałam
ciarki! Byłam po prostu zszokowana aktualnością i prostotą działania tego
mechanizmu. Bardzo polecam Wam te książkę, nie będziecie zawiedzeni. Jeśli znudziły
Wam się dreszczowce z psychopatami i mordercami, myślę, że „Noc ósma" będzie
dla Was całkowitym odświeżeniem, ucieczka od utartego już schematu i pozwoli
Wam nieco odpocząć,. Bardzo, bardzo, bardzo Wam polecam! Nie boje się stwierdzić,
ze jest to najlepszy Fitzek 2018. O ile „Hashtag" był najlepszym Mrozem
2018, tutaj tak samo. Łapcie „Noc ósmą" i dajcie się omamić.
Klimat nieco mroczny, ale przez to nardzo interesujący. Zapisuje tytul :)
OdpowiedzUsuńLubię czytać takiego typu książki. Ta mi się szczególnie spodobała. Muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńZupełnie nie moje klimaty. Lubię wierzyć, że ludzie są dobrzy!
OdpowiedzUsuń