wtorek, 4 września 2018

"Noc Ósma"-Sebastian Fitzek ♥


Autor-Sebastian Fitzek
Tytuł-"Noc Ósma"
Gatunek-thriller
Liczba stron-336
Wydana-2018
Ocena-10/10





























Dziś będzie nietypowo. Za nami piękne lato, równie ciepła i słoneczna wiosna, jednak książka, z którą do Was przychodzę, nie jest już tak optymistyczna. Jeżeli uważacie, że, na co dzień macie problemy, to będziecie bardzo zdziwieni. Bo wyobraźcie sobie rozwydrzony, dziki tłum nie do opanowania, którego okiełznaniu nie sprostacie, a cala ta rozwścieczona grupa ludzi zdaje się na Was polować. Zapraszam Was na recenzje najnowszej powieści, thrillera psychologicznego niemieckiego mistrza tego gatunku (na blogu macie „Terapię" tego samego autora) - mowa oczywiście o Sebastianie Fitzeku. Przed Wami „Noc ósma".


Rzeczywistość wirtualna, w której każdy każdego może bezkarnie zabić i w której człowiek drugiemu człowiekowi wrogiem (i wilkiem niejako), nagle wymyka się spod kontroli, gdyż w kraju ruszyło narodowe polowanie. Nagle ósmego sierpnia, o ósmej wieczór zostają wylosowane dwa nazwiska: Bena, 30-letniego mężczyzny, którego życie przybrało niespodziewany obrót i Arezy, która wie nieco więcej o całym systemie polowania. Od tej pory ta dwójka ma dwanaście godzin na to, aby przetrwać lub zginać. Nagroda jest 10 milionów euro, a na dodatek wieści o ich śmierci opublikują media w całym kraju. Czy uda im się przetrwać noc ósmą?

Sebastian Fitzek, pisząc te powieść, wykorzystał znane wszystkim (niestety) i prorocze słowa Josepha Goebbelsa, prekursora I propagatora ideologii nazistowskiej III Rzeszy, ministra propagandy, późniejszego kanclerza Niemiec i najbliższego współpracownika Adolfa Hitlera: „Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”. Kwestia umiejętnego wmówienia i łatwości manipulowania społeczeństwem jest przerażająca. Joseph Goebbels był znakomitym mówcą, co pozwalało mu kierować określonymi społecznościami i ułatwiało osiągniecie wymarzonych celów. Takie postępowanie nie wróżyło niestety niczego dobrego, w konsekwencji doprowadziło do II Wojny Światowej, I której skali wiemy wszyscy, tutaj nie trzeba niczego dodawać.

Ludzie są tak naprawdę zmanipulowani przez jednostkę, przez pojedynczego człowieka, mówcę. Jeżeli wieść niepotwierdzona, plotka zostaje nagle opublikowana przez media w całym kraju, to, dlaczego to nie miałaby być prawda? Przeraza tutaj koncept autora i łatwość manipulowania społeczeństwem. Plotka staje się prawda w momencie, kiedy staje się newsem, tak naprawdę fake newsem, który podchwytują ludzie i rozprzestrzenia się ona na zasadzie wirusa, do coraz większej liczby osób. Nagle wybucha zbiorowa panika, bo przecież to musi być prawda, jeżeli wszędzie jest to napisane i wszyscy naokoło o tym mówią.

Obojętność wobec drugiego człowieka przeraza - tutaj bardziej niż cały koncept tej loterii, wykorzystany w książce. Bohaterowie są niestety jak stado przysłowiowych owiec: tępi, łatwowierni, głupi i naiwni. Bo jeśli pojawia się strona, publikują taka sfałszowana informacje wszystkie media w kraju - to musi być prawda! A jeżeli to prawda.. To, dlaczego nie zniszczyć komuś życia?

„Noc ósma" stanowi takie ostrzeżenie dla nas, żebyśmy nie dali się opętać, omamić tym gorączkom mediów społecznościowych, nie dali szansy rozprzestrzenić się wirusowi fałszywek, o które przecież nietrudno w Internecie, czy innego rodzaju mediach typu telewizja, radio. Nie do końca to, co jest powiedziane, czy napisane jest prawda. Problem pojawia się wtedy, kiedy nie mamy możliwości sprawdzenia wiarygodności tych źródeł i rzetelności informacji, które są nam przekazywane.
Jeżeli dana informacja uderza w masy, zdecydowanie trudniej jest nam się odnaleźć, a co za tym idzie, nadawcy łatwiej jest nas omamić, sprawić, ze w pewnym momencie nie będziemy odróżniać fikcji i fałszu od rzeczywistości.

Przeraża również to, jak bardzo jesteśmy podatni na nieczułość i zbiorowe kłamstwo, które niestety, co jakiś czas pojawia się chociażby na Facebooku, czy w innych rodzajach mediów. Naiwność człowieka została już niejednokrotnie wyśmiana w literaturze, wypowiadał się o tym chociażby Umberto Eco w „Temacie na pierwszą stronę", zajrzyjcie do recenzji. Przeraża mnie nasza łatwowierność, która nie prowadzi nas niestety do niczego dobrego. Miejmy się na baczności i strzeżmy się nocy ósmej - jest to wyraźne ostrzeżenie. Konsekwencje zignorowania takiego zjawiska, alarmu mogą być naprawdę bolesne i opłakane.

Autor, pisząc książkę, wykorzystał również element psychologii tłumu. Jak wiemy, tłumem najłatwiej jest kierować poprzez zmanipulowanie, wmówienie czegoś, co zostanie przyjęte powszechnie do wiadomości, niestety niesprawdzone. Konsekwencją tego jest nierzadko zbiorowa panika i zagubienie. Bo przecież, jeśli ktoś nam tak powiedział i wielokrotnie to usłyszymy, to musi to być prawda.. Niestety niekoniecznie.

Autor pokazuje tutaj przerażającą perspektywę takiego zachowania - strzeżmy się i uważajmy, żeby nie wpaść w pułapkę zbiorowego kłamstwa i makabrycznego żartu-, bo taka noc ósma ma nierzadko miejsce, niestety.

Książka bardzo mi się podobała. Sebastian Fitzek nie bez powodu nazywany jest niemieckim mistrzem thrillerów psychologicznych. Absolutnie się z tym zgadzam. Muszę nadrobić pozostałe tytuły tego autora. Za mną dopiero drugi i jakże się cieszę, ze Niemcy maja takiego znakomitego pisarza. Nie powiedziałam ostatniego słowa w temacie jego książek. Pisze znakomicie, mocno, genialnie. Przeraza aktualność tego konceptu I niepokoi zarazem. Ja miałam ciarki! Byłam po prostu zszokowana aktualnością i prostotą działania tego mechanizmu. Bardzo polecam Wam te książkę, nie będziecie zawiedzeni. Jeśli znudziły Wam się dreszczowce z psychopatami i mordercami, myślę, że „Noc ósma" będzie dla Was całkowitym odświeżeniem, ucieczka od utartego już schematu i pozwoli Wam nieco odpocząć,. Bardzo, bardzo, bardzo Wam polecam! Nie boje się stwierdzić, ze jest to najlepszy Fitzek 2018. O ile „Hashtag" był najlepszym Mrozem 2018, tutaj tak samo. Łapcie „Noc ósmą" i dajcie się omamić.

3 komentarze:

  1. Klimat nieco mroczny, ale przez to nardzo interesujący. Zapisuje tytul :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię czytać takiego typu książki. Ta mi się szczególnie spodobała. Muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie moje klimaty. Lubię wierzyć, że ludzie są dobrzy!

    OdpowiedzUsuń