wtorek, 2 kwietnia 2019

„American psycho” - Brett Easton Ellis | Bolesna satyra współczesności

Autor - Brett Easton Ellis
Tytuł - „American psycho”
Gatunek - thriller
Liczba stron - 512
Rok wydania - 2012
Wydawnictwo - Vis - a - vis Etiuda
Ocena-10/10


















Kultowa amerykańska powieść, będąca już klasyką wśród thrillerów. Porażająco bolesna i aktualna ocena współczesnego społeczeństwa, które tak bardzo nastawione jest na konsumpcjonizm. Historia socjopaty z krwi i kości, który skrywa się wewnątrz każdego z nas.

Lata 80., Nowy York. Epoka wszędobylskich kontrastów: luksus, bogactwo zderza się z ogromną biedą, wylewającą się z zakamarków ulic. Młody, bogaty i przystojny Patrick Bateman pracuje na Wall Street. Wolny czas poświęca planowaniu wypadów do okolicznych knajp, rozmyślaniu o częściach garderoby. Nikt nie wie jednak, że ten mężczyzna ma szczególny rodzaj hobby - z dala od innych, w odosobnieniu, morduje ludzi w wyjątkowo sadystyczny sposób. Po wykonanej procedurze zrzuca tę niewidzialną maskę i wraca do towarzystwa, będąc na nowo uśmiechniętym i czarującym znajomym.

Tytuł powieści nawiązuje do głównego bohatera - Patrick'a Batemana. Ta postać przeszła już do historii literatury. Kim on tak naprawdę jest? Młody, ambitny, zadbany pracoholik, typowy metroseksualny muzyczna. Cierpi na różne obsesje, w tym tę na punkcie swojego ciała. Może rozmawiać o nim bez końca. Na dokładkę ten bohater reprezentuje typowego socjopatę. Nienawidzi ludzi, gardzi nimi w sposób fizyczny. Odpychają go i najchętniej wytępiłby co do sztuki każdego przedstawiciela swojego gatunku przy najbliższej nadarzającej się ku temu okazji. Nie odczuwa głębszych emocji jak litość, współczucie czy miłosierdzie. Pozbawiony głębszych przemyśleń, zdegradowany społecznie, zdehumanizowany, wyzuty z jakichkolwiek uczuć. Bezduszny morderca, wyrzutek społeczny. Patrick to także libertyn z krwi i kości, co widać w zawartych w powieści motywach (bogactwo, ekskluzywność, krew, jedzenie, cielesność). Kropkę nad i stanowi jego zamiłowanie do oglądania filmów. Kilkadziesiąt razy coś ogląda i nieustannie wspomina, że musi iść i oddać komuś kasety. Ten bohater to wyraźnie zdegradowany mężczyzna, który odstaje od normy społecznej, ale jednocześnie idealnie wpisuje się w ramy swojej epoki.

Powieść ma charakter ponadczasowy. Jest to bardzo surowa, dosadna i bolesna ocena współczesności. Obecnie społeczeństwo funkcjonuje w erze głównego bohatera. Ludzkość jest nastawiona na dobrobyt, materializm, konsumpcjonizm. Nad wszystkim króluje chęć posiadania, nie liczy się cena. Ważne jest to, co można mieć, tu i teraz. Ludzie przesadnie skupiają się na wyglądzie w obawie przed zdaniem innych i brakiem akceptacji w grupie. Obsesyjna chęć posiadania wszystkiego co najlepsze rodzi konflikty i zakłóca relacje społeczne, które zaniedbane zostają na skutek pogoni za sukcesem, karierą. Współcześnie człowiek okazuje się pozbawionym uczuć egoistą. Jego dobra materialne są ważniejsze niż więzi społeczne. Nie odczuwa głębszej potrzeby ich budowania. Niestety, bohater powieści czułby się w tych czasach znakomicie i - co przeraża najbardziej - nie musiałby już udawać. Wystarczyłoby być i zobaczyć, jak niewiele zmieniło się w porównaniu z jego rzeczywistością.

Ta książka nie straszy w sposób typowy. Autor zmusza odbiorcę do zastanowienia się nad priorytetami. Jedyne, co przeraża to zło tkwiące we wnętrzu każdego z nas. Osadza się, czeka uśpione, a uchodzi dopiero w zaciszu. Tam, gdzie nikt nie ma dostępu, w miejscu odizolowanym społecznie. Ludzi przybierających maski jest bardzo dużo w społeczeństwie. Udają grzecznych, ale reszta bardzo łatwo daje się zwieść pozorom. Oni sami żyją w strachu, aby nigdy nie odkryto ich prawdziwej, zatajonej natury.

W „American psycho” Brett Easton Ellis pokazuje, że zło drzemie w każdym z nas. Każdy nosi w sobie dwa wcielenia. To ukryte dochodzi do głosu z dala od ludzi. Warto pamiętać, że jest to powieść tylko dla pełnoletich Czytelników, o mocnych nerwach. Zbrodnie dokonywane przez bohatera są wyjątkowo okrutne. Powieść poraża aktualnością i stawia przed Czytelnikiem trudne pytanie. Każdy musi odpowiedzieć na nie sam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz