wtorek, 31 marca 2020

CZYTELNICZE PODSUMOWANIE: luty i marzec 2020

Czas podsumować ostatnie tygodnie. Dlaczego łącznie? 29 lutego to sobota. Wtedy jest czas na reportaże, stąd podsumowanie pominęłam.  Usiądźcie wygodnie. Zapraszam na podsumowanie ostatnich miesięcy. Będzie co czytać...



LUTY

NAJLEPSZE:

„Syn pszczelarza” Kelly Irvin
Pierwszy tom sagi o amiszach. Jestem ciekawa, jak poradzilibyście sobie bez technologii. Drugi tom już również za mną.

„Wołyń. Mówią świadkowie ludobójstwa” Marek A. Koprowski
Ta książka z Wami zostanie Rozmowy z ostatnimi żyjącymi świadkami rzezi wołyńskie. Wielu dziś ma problemy z chodzeniem. Bywają koszmary i wcale się temu nie dziwę.

„Kortyzol” Przemysław Gulda
Mamy XXIw, równouprawnienie. Panowie dalej są stygmatyzowani. Ale oni również nie mają czego się wstydzić. Depresja jest czymś normalnym u ludzi. Ideał macho NIE ISTNIEJE! Nie ma czego udawać.

„Lód” Jacek Dukaj
Niby science fiction. Potwór. Bogactwo fabularne, językowe. Nie piszę więcej, macie recenzję. To jest - tak, jestem tego pewna - jedna z najlepszych powieści tego roku. 

„Echo z otchłani” Remigiusz Mróz
To jest bardzo dobre science fiction. Takie też się przydaje. Kontynuacja godna polecenia. Zdecydowanie. 

„Nielegalni” i „Niewierni”-Vincent V. Severski
Nie opowiadam o tych książkach. Zakładam, że już je wszyscy czytali. Dajcie znać, czy chcecie wpisy.

„Ganbare! Warsztaty umierania” Katarzyna Boni
Japonia w roku 2011. Pamiętacie wybuch reaktor w Fukushimie? Ten reportaż przedstawia Kraj Kwitnącej Wiśni pięć lat po katastrofie. Wyrywa serce. Totalnie. 

WYDARZENIA:

Współpraca z Wydawnictwem Oficynka. 

MARZEC

Najlepsze:

„Kobieta w masce” Dorian Zawadzki
Wizja katastrofy klimatyczne. Niby fikcja, ale realna.

„Horyzont” Jakub Małecki
Inna, ale też dobra. Kuba jak zwykle porusza trudne tematy z należytym szacunkiem. Dodam, że ta powieść po części oparta jest na faktach. 

„Ziele na kraterze” Melchior Wańkowicz
Ja nie mam słów do tej powieści. Sympatyczna i smutna zarazem. Można do niej wracać i wracać. Ja żałowałam, że skończyłam czytać. Brakuje dziś takich ojców. Bardzo.

„Tekst” Dmitrij Głuchowski
Bardzo trudno było ją zrecenzować. Jedno zdanie więcej zepsułoby wszystko. Czekam na nowe powieści.

„Turniej cieni” Elżbieta Cherezińska
Pani Eli nie da się nie uwielbiać, słuchajcie. Po tej książce pora nadgonić poprzednie.

„Ostatnie drzwi przed niebem” Dean Koontz
Za Leilani, która ujęła mnie swoją bystrością i dojrzałością. Świadomość śmiertelności wyrażona ustami dwunastoletniego dziecka każdego ruszy. Was też. 

„Chirurg” Michał Larek
Edmunda Kolanowskiego nie muszę - niestety - nikomu przedstawiać. Ta książka to fikcja, która pozwala poznać sposób myślenia nekrofila. Nie czytało się lekko, ale warto. Polecam tylko osobom o mocnych nerwach. 


NAJGORSZE:
„Pacjentka” Alex Michaelides
Przeszła przeze mnie bez echa. Róbcie, co chcecie. Jeśli nie przeczytacie, świat nie runie.

„Pozwól mi wrócić” B. A. Paris
Martwi mnie forma spadkowa. Ne wiem, czym to jest spowodowane. O „Dylemacie” opowiem w kwietniu.

WYDARZENIA:

Zaufało mi Wydawnictwo Pascal. Obecnie czekam na książkę o koronawirusie. Coś dla nas wszystkich, a dla mnie jako biologa szczególnie.
Kolejna współpraca - z Wydawnictwem Seqoja i przygotujcie się na powieść Jarosława Czechowicza. 
Pamiętacie może powalającą „Operację Rafael”? Jesienią będzie kontynuacja! :)
Po raz trzeci obejrzałam „Zieloną milę”. Ona zostaje w głowie, a Michaela Duncana przytuliłabym, gdyby jeszcze z nami był... Każdego z nas czeka kiedyś własna Zielona Mila... O ironio, od niej zaczęłam Kinga. Zmęczyłam. Przeczytałam po raz drugi - zachwyt...

Tak minęły mi dwa ostatnie miesiące. Dajcie znać, co u Was. a co w kwietniu? Będzie Vincent V. Severski, Melchior Wańkowicz, Bernard Cornwell i Stephen King. Nie wiem, co szykują dla mnie Wydawnictwa. Pozostaje czekać. Na deser dodam, że czeka Was wywiad z jednym z wymienionych tu autorów.

Pamiętajcie: #ZOSTAŃCIEWDOMU! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz