sobota, 15 października 2022

„Las zbliża się powoli” - Rafał Hetman | Walka o pamięć

Autor - Rafał Hetman
Tytuł - „Las zbliża się powoli”
Gatunek - reportaż
Liczba stron - 288
Rok wydania - 2022
Wydawnictwo - Czarne
Ocena - 8/10












Największy konflikt zbrojny minionego stulecia oraz okres następujący bezpośrednio po nim wciąż skrywają liczne tajemnice. Losy wielu ludzi wciąż są nieznane, przemilczane i skazane na zapomnienie. Rafał Hetman w swoim reportażu „Las zbliża się powoli”, przygląda się historii dwóch rodzin, których dzieje miały nigdy nie ujrzeć światła dziennego.

Okres powojenny w Polsce, niewielki las w Dębrzynie koło Przeworska. Grupa mężczyzn rabowała i mordowała ludzi wracających z robót w III Rzeszy. Okoliczni mieszkańcy znali prawdę, wiedzieli, kim są sprawcy, ale nie podejmowali tematu dokonywanych zbrodni. Nabrali wody w usta. Kto mordował ludzi? Czy pamięć o nich zaginęła?

Reporter, posługując się również rekonstrukcją wydarzeń, kreśli historię dwóch rodzin. Ich losy splatają się ze sobą jak konary drzew w lesie. Z tekstu autora wyłania się wiele kontrastów: grupa obcych przeplata się z obecnością bliskich sobie osób, rzeczywistość ma za przeciwnika fikcję, mity i niedopowiedzenia. Pamięć natomiast, która powinna być zachowana, miesza się w książce z zapomnieniem. Rafał Hetman obserwuje wydarzenia, stając się jednocześnie ich uczestnikiem.

Okres wkroczenia Armii Czerwonej na polskie ziemie to czas niewyobrażalnego, trudnego do ujęcia w słowa społecznego lęku i chaosu. W tych okolicznościach, w starciu z wrogiem, najsilniej kształtuje się tożsamość narodowa. Od wieków wiadomo, że zbiorowość trudniej jest wykorzenić. Rafał Hetman analizuje czynniki, które składają się na grupową „pamięć”. Zło i okrucieństwo, którego doświadczyły pokolenia, jest niemożliwe do zapomnienia. Nie można go w żaden sposób wykreślić, wymazać. Ono zostaje i determinuje dalsze koleje losu. Co składa się na utrwalenie pamięci o tych, którzy stracili życie w zamian za wolność kraju? Jakimi wartościami należy się kierować, aby zachować ślad po tych, którzy odeszli? Na to pytanie z pewnością nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Rafał Hetman próbuje jej udzielić na swój niepowtarzalny sposób.

Autor stawia także wiele pytań, na które każdy musi sobie odpowiedzieć. Czy powinno się wciąż wspominać historie okrutnych morderstw? Czy warto podkopywać rodaków, którzy stanęli po niewłaściwej stronie barykady? Czy opowieści przekazywane ustnie kolejnym pokoleniom będą zawsze wyznacznikiem jedynej prawdy? Czy zbrodniarz zawsze ponosi karę, czy może pozostaje bez winy? Reporter przedstawił historię mieszkańców małego miasteczka, którzy za wszelką cenę unikali rozmowy na ten niewygodny, bolesny i trudny emocjonalnie temat. Od początku wiedzieli, kim są mordercy, ale nie chcieli o tym rozmawiać. Małe okolice mają również jedną wadę: wszyscy się znają, wiedzą o sobie wszystko, więc ponadto bardzo łatwo jest ich zastraszyć. Na szczęście istnieje kilka osób, które zdecydowały się przerwać niezręczną zmowę milczenia, ciążącą na okolicy i opowiedzieć historię tak okrutną i realistyczną, co bolesną i pozostawiającą po sobie blizny.

„Las zbliża się powoli” Rafała Hetmana to przejmujący, skłaniający do wielu refleksji na ważne tematy reportaż, przypominający o trywialności. Powojenne życie w Polsce również obfitowało w absurdy, a powody morderstw okazywały się błahe. Książka może zmienić postrzeganie jednostkowe i zbiorowe, jeśli każdy z nas zdecyduje się udzielić odpowiedzi na postawione w reportażu trudne pytania. Nie żyją tylko ci, o których umarła pamięć... 

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Czarnemu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz