Tytuł - „Wieczna wojna”
Gatunek - science fiction
Liczba stron - 336
Rok wydania - 2022
Wydawnictwo - Rebis
Ocena - 10/10
Niepozorna objętościowo powieść należąca do klasyki literatury science fiction. Bogata w znaczenia i pozostawiająca po sobie piętno. Książka pozwalająca na szerokie pole do interpretacji poruszonego w niej tematu - tak w skrócie można opisać „Wieczną wojnę” Joe Haldemana, powieść, która nikogo nie pozostawi obojętnym na losy ludzi.
William Mandella, po odbyciu odpowiedniego szkolenia, zostaje wysłany na wojnę z wrogiem, którym dla Ziemian są Taurańczycy. Nie miał wyjścia. Okoliczności zmusiły go do dostosowania się i wykonania wykrzyczanego rozkazu. Walka o przetrwanie to jego cel, który nie podlega żadnym zmianom. W tym świecie nie ma półśrodków. Stawką jest życie albo śmierć.
Tytuł tej powieści już naznacza jej militarny i wojenny wydźwięk. Warto jednak podkreślić, że autor doskonale opisał wszystkie elementy z nimi związane. Przebieg szkolenia, umiejętność posługiwania się bronią oraz bezwzględne reguły, którymi rządzi się wojna. Trudno jest je zrozumieć, jeśli ten konflikt trwa od lat i nie wiadomo, kiedy ani z jakim rezultatem się zakończy.
Powieść jest niezwykle uniwersalna w przekazie. Joe Haldeman sprawnie posługuje się także pojęciem czasu. Upływa on dla Ziemian nieubłaganie, wciąż zdając się kurczyć w porównaniu z innymi planetami. Dodatkowo autor umożliwił obserwowanie konfliktu zbrojnego z bliska. Czytelnik wchodzi w rolę biernego uczestnika tamtych wydarzeń, ma szansę dostrzec wszystkie zależności pomiędzy bohaterami. Wojna to taktyka, walka, obserwacja wroga, a często bezpośredni kontakt. W takiej sytuacji nic nie jest pewne. Nagle rzeczywistość i życie ludzkie odgrywają najistotniejszą rolę. Strach o jutro stanowi element codzienności. Nic nie jest pewne ani dane na zawsze, świat przybiera tylko dwie barwy - czarną i białą. Rzeczywistość postrzegana jest w wąskim spektrum. Czytelnik obserwuje wydarzenia rozgrywające się na kartach powieści, będąc jednocześnie daleko od serca konfliktu. W niektórych sytuacjach szybka śmierć okazuje się najlepszym rozwiązaniem. Obserwowanie wszechobecnego cierpienia i eskalacji zła, które bezpardonowo rozpanoszyło się w przestrzeni, pozostawia niezmywalne ślady w tych, którym uda się ocalić życie. W ten sposób typowa walka z wrogiem staje się również punktem honoru dla żołnierzy, którzy jednocześnie walczą o pozostanie ludźmi, o uratowanie własnego bezpieczeństwa i człowieczeństwa w tym zdeprawowanym, zepsutym, bezwzględnym, pozbawionym jakichkolwiek logicznych zasad świecie.
Wojna, chociaż trwa od lat, paradoksalnie pozostaje jedynym niezmiennym elementem tej powieści. Oprócz konfliktu autor ukazał tragiczne skutki, jakie na przestrzeni czasu odcisnęły się na planecie. Problemy gospodarcze, przeludnienie, odmienna orientacja seksualna to tylko kilka z najbardziej palących problemów społecznych. Ziemia odczuła w tym czasie ogromne straty i uległa nieodwracalnym zmianom. Zupełnie nie poddała się tamtym wojennym wydarzeniom, starzała się w swoim tempie, nie zważając na zachwiane stosunki ludzi. Na przestrzeni upływających lat planeta zmieniła się nie do poznania. Nie przypomina już dawnej znanej przestrzeni. Kierunek, w jakim ewoluowała, stał się okazją do obserwowania nowej-starej Ziemi.
„Wieczna wojna” Joe Haldemana to ponadczasowa powieść science fiction. Może być rozumiana i interpretowana na wiele sposobów. Jedni dostrzegą w niej głównie działania zbrojne i walkę o przetrwanie. Wojna toczy się także w zwykłej, szarej codzienności. Kiedy człowiek ulega rutynie, a świat i otoczenie zmienia się wokół niego, on wciąż wytrwale realizuje zamierzone cele. Musi być gotowy do działania. W każdej chwili może paść wewnętrzny rozkaz, który generuje dostosowanie się do panujących warunków, bez względu na wszystko, do końca życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz