Tytuł - „Wymyślone miasto Lwów”
Gatunek - reportaż
Liczba stron - 248
Rok wydania - 2022
Wydawnictwo - Czarne
Ocena - 7/10
Lwów to miasto pełne zagadek. Współcześnie wydano o nim wiele książek, jednak to miejsce za każdym razem umyka próbie opisania go. Jest jak kostka Rubika, w której trudno ułożyć wszystkie ścianki w odpowiednich kolorach. Za każdym razem opowiada swoją historię w inny sposób. Autor reportażu zna Lwów doskonale. Do rąk czytelników oddaje opowieść wieloznaczną, obfitująca w nowe informacje i ukazującą ten rejon z zupełnie innej perspektywy.
Czytając reportaż Ziemowita Szczerka „Wymyślone miasto Lwów”, można odnieść wrażenie, że autor zabiera czytelnika do świata pomieszanego. Opisuje historię miasta wraz z uwzględnieniem różnych przedziałów czasowych. Istniał Lwów radziecki, poradziecki, galicyjski i wiele innych. Autor przytacza także opisy swoich wędrówek po tym miejscu, wspomina jego historię oraz losy znanych lwowiaków. To nie lada atut reportażu dla tych, którzy są zainteresowani historią Lwowa.
Autor opisuje także losy Lwowa po II wojny światowej. Najliczniejszą część populacji stanowili wówczas Polacy i Żydzi, zanim na dobre zniknęli z tego miasta. Prawdziwy koszmar tych pierwszych zaczął się jednak w momencie wkroczenia do Lwowa sowietów. Stosowali oni wobec nich wiele form terroru oraz agresję fizyczna. Polaków wyrzucono z domów, terroryzowano, zastraszano. Wokół panował totalny chaos. Językiem urzędowym w tym miejscu przez długi czas był rosyjski, jednak pomimo tak drastycznych zmian Lwów nie utracił swojego pierwotnego ducha.
„Wymyślone miasto Lwów” Ziemowita Szczerka można potraktować jako swoisty przewodnik po jego zakątkach. Autor nie zapomniał także nakreślić obecnej sytuacji miasta związanej ze skutkami wojny. To opowieść o mieście, które za każdym razem zyskuje nowe wcielenie, odradza się w nowym duchu, tak bardzo odmiennym od poprzedniego. Obala wiele mitów i pozwala spojrzeć na stary-nowy Lwów z różnych ujęć.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Czarnemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz