Gatunek - historyczna
Liczba stron - 368
Rok wydania - 2021
Wydawnictwo - Zysk i S-ka
Ocena - 8/10
Polska znika z mapy Europy na 123 lata. Toruń znalazł się pod wpływem Prus. Zabawa w noc świętojańską kończy się w sposób nietypowy. W tych realiach osadziła fabułę swojej powieści Kamila Cudnik, autorka „W cieniu twierdzy”.
Rok 1904. Walter Offenberg, oficer pruski, zostaje wysłany do Twierdzy Toruń. Odesłano go z Berlina z powodu skandalu związanego ze śmiercią jego żony. W pobliżu Torunia kupuje majątek po polskim ziemianinie. Tam poznaje Luizę Zagórską. Nie od razu zyskał pewność odnośnie do tożsamości kobiety. Ta uczyła się śpiewu w Paryżu, jednak jej plany życiowe uległy zmianie wskutek zlicytowania kosztowności. Pomiędzy Walterem a Luizą zaczyna rozkwitać uczucie. Wkrótce, podczas nocy świętojańskiej, dochodzi do brutalnej zbrodni. Śledztwo zostaje wszczęte natychmiast. Kto zyska, a kto straci?
Powieść zawiera w sobie wszystkie elementy typowe dla swojego gatunku. Uważny Czytelnik znajdzie w niej kontrast pomiędzy bohaterami, sekrety, zbrodnię oraz wątek miłosny. Autorka stworzyła rzetelną powieść historyczną. Jej lektura nie należy do łatwych z uwagi na dużą ilość niemczyzny, w tym nazwisk oraz nazw ulic. Pomimo tego należy docenić wkład autorki w przygotowanie powieści. Warstwa historyczna - serce całości - została przygotowana w odpowiedni sposób.
Dzięki lekturze książki Kamili Cudnik każdy ma okazję przenieść się do Torunia sprzed ponad wieku. Wtręty z języka niemieckiego z jednej strony wprowadzają w ówczesny okres historyczny, z drugiej mogą okazać się elementem uciążliwym dla osób nie znających tej mowy. Warto mieć to na uwadze, przystępując do lektury powieści.
„W cieniu twierdzy” Kamili Cudnik to bogata w motywy, dopracowana w najdrobniejszych szczegółach, rzetelnie napisana powieść historyczna, która pozwala oderwać się od codziennej szarugi. Satysfakcja przychodzi powoli, niemniej jednak jest to pozycja warta uwagi dla osób szukających dobrej literatury z rodzimego gruntu.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
Mam podobne odczucia co do tej ksiązki
OdpowiedzUsuń