Tytuł - „W szponach”
Gatunek - thriller psychologiczny
Liczba stron - 384
Rok wydania - 2023
Wydawnictwo - Czwarta Strona
Ocena - 10/10
Dama polskiego thrillera psychologicznego nie przestaje zaskakiwać. Izabela Janiszewska po raz siódmy z rzędu udowadnia swój perfekcjonizm w kreowaniu niezwykle niepokojących i trzymających w napięciu fabuł. Czas zanurzyć się w najnowszej z nich - „W szponach”.
Rok 1996. Kilku sprawców zgwałciło nastolatkę. Zrozpaczony ojciec nie może pogodzić się z tym, co spotkało jego córkę. Postanawia sam wymierzyć sprawiedliwość, rozpoczynając tym samym ciąg niefortunnych zdarzeń. Cała konstrukcja przypomina machinę, która czeka na uruchomienie. Rok 2019. Julia Haner wraz ze swoim synem przeprowadza się do nowego domu w Grodzisku Mazowieckim. To tam planuje rozpocząć nowe życie. Jej marzenie jednak szybko zderza się z brutalną rzeczywistością. Beniamin ma nowego przyjaciela. Nikt jednak go nie widział, a chłopiec zawzięcie broni swojego towarzysza. Wkrótce okazuje się, że znajomy nie jest tylko wytworem wyobraźni dziecka. Jakie tajemnice skrywa? Czy Julia z synkiem może czuć się bezpiecznie w nowym miejscu?
Izabela Janiszewska stworzyła kolejny rasowy thriller psychologiczny. Tym razem został on oparty na motywie tak niewinnym jak tylko to możliwe - dziecku. Przedszkolak, przed którym życie dopiero rozpościera swe podwoje już w samym zamyśle jest uznawany za istotę niewinną, nieświadomą zagrożeń tego świata. Jego zachowanie zmienia się tuż po przeprowadzce. Nowe miejsce w żadnym wypadku nie gwarantuje mieszkańcom bezpieczeństwa, a postawa samego Beniamina pozostawia wiele do życzenia. Chłopiec zachowuje się dziwnie niepokojąco. Jego przyjaciel, który teoretycznie nie istnieje, wspiera go w działaniach. Wyrazem niepokoju tkwiącym w Beniaminie są wykonywane przez niego rysunki, budzące grozę. W ten sposób chłopiec próbuje uzewnętrznić rozdzierający go od środka ból po stracie ojca. Nieprzeżyta żałoba wybrzmiewa z jego rysunków przeraźliwym echem, które doprowadza Julię na skraj obłędu. Ta powieść to próba pokazania, co tkwi w umyśle dziecka pozostawionego samemu sobie z problemem, z którym nie radzi sobie nie jeden dorosły. Przywrócenie choćby namiastki normalności zdaje się w tym świecie niemożliwe, gdy zewsząd czai się niepokój i tajemniczy przyjaciel Beniamina, który wie więcej niż pozostali.
Autorka pokazuje w powieści, do czego zdolni są ludzie owładnięci strachem, szałem i zemstą - do najstraszliwszych rzeczy, wykraczających poza granice zdrowego umysłu. Trudno w tym nawale wydarzeń odróżnić, co jest jeszcze prawdą, a co fikcją. Zwłaszcza, gdy jedna przeraża bardziej od drugiej. To historia zemsty, próba wymierzenia sprawiedliwości za krzywdy wyrządzone najbliższym. Chęć przejęcia choćby części cierpienia, aby zmniejszyć traumę. To także próba udzielenia odpowiedzi na pytanie: czy od przeszłości da się uciec raz na zawsze? Z odpowiedzią na nie będą musieli zmierzyć się bohaterowie książki.
Najnowsza odsłona prozy Izabeli Janiszewskiej niczym nie odstaje od poprzednich, a wręcz podbija adrenalinę. „W szponach” czyta się z narastającą fascynacją i przerażeniem. Niektóre elementy książki klasyfikują ją do horroru. Jest to perfekcyjnie przemyślana i skonstruowana powieść, która jakością może bez obaw konkurować z zagranicznymi bestsellerami. Izabela Janiszewska miażdży konkurencję i chwyta w swoje szpony do samegoo końca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz