Tytuł - „Maski pośmiertne”
Gatunek - kryminał
Liczba stron -384
Rok wydania - 2021
Wydawnictwo - Czwarta Strona
Ocena - 7/10
W brytyjskim miasteczku Walking dochodzi do morderstwa. Ofiarą szaleńca jest polska turystka. Śledztwo prowadzi inspektor David Redfern o polskich korzeniach i mocno nadszarpniętej reputacji. Śmierć Polki to zaledwie jedno z wydarzeń, które zapoczątkowuje lawinę kolejnych niepokojących sytuacji. To właśnie one odcisną na życiu głównego bohatera niezatarte piętno.
Miasteczko opisywane przez autorkę w „Maskach pośmiertnych” w niczym nie przypomina tych sielankowych dotychczas znanych Czytelnikom lokacji. W tej powieści dominuje brud, krew i przeszłość, w którą uwikłani są bohaterowie. Próbują rozwikłać niejasne zależności łączące ofiary i oprawców. Niespieszny, leniwy klimat tej powieści to najbardziej typowy element dla literatury brytyjskiej. Zbrodnia opisywana przez Annę Rozenberg to jedynie pretekst do snucia innych opowieści, w których Czytelnik ma szansę poznać przeszłość bohaterów. Żadna z postaci nie spieszy się, bo nie ma gdzie i dokąd. Zbrodnia została już popełniona, teraz pora schwytać nieobliczalnego sprawcę. Anna Rozenberg pozwala Czytelnikowi przywiązać się do wykreowanych przez siebie bohaterów. Napięcie w tej powieści rośnie stopniowo, co staje się zachętą do sięgnięcia po kolejne tomy cyklu.
„Maski pośmiertne” Anny Rozenberg to kryminał z potencjałem, w którym autorka umiejętnie łączy wątki polskie i brytyjskie. W tej powieści widać warstwę historyczną, niełatwą przeszłość, tak naszą jak i bohaterów. Takiej fabuły nie da się zamknąć w jednym tomie, a debiut autorki jedynie podsyca ciekawość. Obiecujący początek stanowi niemałą gratkę dla fanów gatunku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz