„Asymetria” - Bartosz Szczygielski | Trudny początek i co dalej?

Autor - Bartosz Szczygielski
Tytuł - „Asymetria”
Gatunek - kryminał
Liczba stron - 350
Rok wydania - 2024
Wydawnictwo - Czwarta Strona
Ocena - 3/10

Czy można uciec od przeszłości? Bohaterka najnowszej powieści Bartosza Szczygielskiego przekonuje się, że chęci to za mało, a wprowadzenie ich w czyn wcale nie jest takie proste...

Śledcza Alicja Mort prowadzi swoją pierwszą sprawę. Rozmawia z kobietą podejrzewaną o zamordowanie córki. Bohaterka specjalizuje się w wykrywaniu kłamstw. Wie, na które mięśnie twarzy patrzeć, by stwierdzić, czy ktoś mówi prawdę. Jest przy tym pewna trafności swoich osądów. Mort zostawiła za sobą przeszłość. Nie spodziewała się jednak tego, że ta upomni się o nią w najmniej odpowiednim momencie życia. Tajemnicza przesyłka, która ląduje pod drzwiami jej domu, sprawia, że kobieta musi na nowo zmierzyć się z dawnymi demonami, od których uciekła i ludźmi, których celowo opuściła. Do czego zaprowadzi ją ten powrót w głąb koszmaru?

Bartosz Szczygielski stworzył nową bohaterkę, która intryguje już samym nazwiskiem. To właśnie ono jednoznacznie sugeruje, że kobieta nie boi się niczego, a wręcz jest za pan brat ze śmiercią. Ta zdaje się deptać jej po piętach. Kobieta z każdym dniem czuje jej powiew na plecach. Sama specjalność Alicji również stanowi zagadkę. To tylko kolejny dowód na to, że w literaturze kryminalnej jeszcze nie wszystko zostało opisane. Bohaterka czujna i spostrzegawcza niczym sokole oko połączone z wykrywaczem kłamstw. Tak można w skrócie opisać Alicję Mort. 

Wydarzenia opisane w powieści w rezultacie zmuszają Alicję do odejścia z policji. Obecnie kobieta pracuje jako testerka wierności. Przy okazji wpada w machinę kłamstw, niedopowiedzeń i wspomnień, od których tak bardzo chciałaby się uwolnić. 

„Asymetria” Bartosza Szczygielskiego, zgodnie ze swoim tytułem, jest powieścią nierówną. Pisarz stworzył protagonistkę z ciekawą specjalnością, ale na tym koniec plusów. Lektura sprawia wrażenie szorstkiej, z jej bohaterami nie można w żaden sposób związać się emocjonalnie. Oni sami wręcz odpychają Czytelnika. Nie wiadomo co prawda, jak cała ta historia potoczy się dalej. Być może stanie się ona bardziej spójna w kolejnych tomach serii. Na kolejną część przyjdzie nam poczekać z nadzieją, że ta przerwa pozytywnie wpłynie na rozwój wydarzeń.