poniedziałek, 25 lutego 2019

Książka czy film? Ojciec chrzestny ♥

Dziś czas na kolejną odsłonę cyklu porównawczego. Oglądam ekranizacje tylko co najmniej bardzo dobrych książek. Podobny wpis odnajdziecie odnośnie do "Lśnienia", zajrzyjcie. Tym razem pora na równie kultowy film i książkę. Mam wrażenie, że wszyscy już oglądali kilka razy. Ja musiałam dorosnąć do tego typu tematyki, dziś ona mnie już nie odrzuca. Zapraszam.


FABUŁA
Głównym bohaterem jest Vito Corleone, głowa rodziny mafijnej mieszkającej na Sycylii. Sprawuje on rolę "podziemnej ręki sprawiedliwości". kiedy ten oficjalny system zawodzi. Wkrótce ma również miejsce wesele córki Dona Vita, Connie. Bezpośrednio po nim, inne wydarzenie na zawsze burzy spokój panujący pomiędzy rodzinami mafijnymi.

Książka napisana genialnie.Pomimo trudnej tematyki, czytało mi się ą lekko. Jest w niej sporo brutalnych scen, owszem, ale to w końcu mafia. Mało kto z Was zapewne zdaje sobie sprawę z faktu, że gdyby nie ów pierwowzór literacki pióra Mario Puzo, dziś nie oglądalibyście filmu! Autor marzył o napisaniu książki, która przyniesie mu światową sławę. Jak widać, marzenia się spełniają.

FILM?
Film w reżyserii Francisa Forda Coppoli z roku 1972. W rolach głównych wystąpili Al Pacino i Marlon Brando, będący dla mnie najlepszą wersją głowy rodziny Corleone. Ekranizacja stanowi wierne odzwierciedlenie powieści. Współautorem scenariusza był również Mario Puzo i oto efekt. Czuwał nad pracą ekipy. Film otrzymał aż cztery Oscary i wpisał się już w klasykę kinematografii. Prawdziwa uczta dla oka.

W starciu książka czy film ogłaszam REMIS, ale zacznijcie po kolei, od  książki.

To tyle na dziś. Mam nadzieję, że ten wpis Wam się podobał, dajcie znać, czy oglądaliście, może czytaliście, co myślicie. W kolejnej odsłonie "Requiem dla snu".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz