poniedziałek, 2 września 2019

Najbardziej wyczekiwane premiery II półrocza 2019 | #MUSZĘ!!

Dziś, już w lepszym nastroju, zapraszam Was na wpis odnośnie do nadchodzących premier. Kto widział moją biblioteczkę na Lubimy Czytać, ten pewnie złapał się za głowę, co ja tam mam (albo, czego nie mam) w planach. Zdarza się również tak, że w każdym roku wychodzi cała masa genialnych tytułów i dlatego robię takie wpisy, aby o nich nie zapomnieć. Jesteście ciekawi, co tym razem mnie interesuje? Zapraszam na wyczekiwane premiery II półrocza 2019.



1. "Reset"-K. Domaradzki
Czy kogoś to w ogóle dziwi? Kto czytał "Trans", ten pamięta końcówkę.Wywołała ona u mnie apogeum wściekłości. Tak nie może być! Dodatkowo ta premiera miała być już w maju, ale została przesunięta. Nie jestem pewna, czy Krzysztof nie inspirował się w jakimś stopniu filmami Quentina Tarantino, bo jest mocno, tak słownikowo jak i fabularnie. Nie przeszkadza mi to w żadnym wypadku, ale to nie będzie trylogia dla ludzi o słabych nerwach. Mam to szczęście współpracować z Wydawnictwem Czarna Owca, więc tylko czekam, zacieram łapki.

2. "Horyzont"-J. Małecki
Nie mam pojęcia, o czym to będzie i nie chcę wiedzieć. Jeśli czytaliście którąś książkę J. Małeckiego, to wiecie, że potrafi pięknie operować słowem. Te najprostsze emocje zamyka w najczulszych frazach, szczelnie, jakby chciał nas otulić. Świetne nikt nie idzie, przepłakałam całe. Już niedługo...

3.  "Białe kłamstwa"-P. Borlik
Tutaj już nie czekam, tylko Wam zaznaczam, że wychodzą :) Premiera jutro, ja mam już, ale muszę jeszcze nadgonić "Materiał ludzki", co przy osobowości Agaty Stec może być skomplikowane, ale nie musi.

4. "Kształt nocy"-T. Gerritsen
Słuchajcie, jak to buchnęło kilka tygodni temu aż sama krzyknęłam. Kto czytał cokolwiek, ten wie, że ta pani pisać potrafi, a kto nie czyta, nadrabia pędem zaległości. Nie rozumiałam, skąd tyle pochwał. Już wiem i zgadzam się z nimi. Czuję tu jakiegoś wariata, ale nic więcej Wam nie mogę powiedzieć...

5. "Polowanie"-J. Opiat-Bojarska
Podobnie i podobnie z tym, że nie będzie to trylogia dla miłych dziewczynek. Kto czytał "Łatwy hajs", ten wie.

6. "Córeczki"-A. Bednarek
Jestem dopiero po "Skazanym na zło", a już wiem, że chcę więcej...

7. "Instytut"-S. King
Ja się boję tej powieści. Teraz nowy King wcale nie jest równoznaczny z dobrym. Ma to być połączenie "Podpalaczki" i "To", a obu tych książek nie lubię. Zobaczymy.

8. "Rodzina"-L. Jensen
Kto pamięta "Surogatkę"? No właśnie. To był już świetny thriller psychologiczny. Dla mnie mistrzem dreszczowców pozostaje Thomas Harris z Hannibalem na czele, choć teraz zdarzył mu się niewypał. Zobaczymy, jak będzie w przypadku "Rodziny".

9. "Zimowy ogród"-K. Hannah
"Słowika" lubiłam, "Wielka samotność" odrzuciła mnie swoimi nieścisłościami logicznymi. Dam jej szansę.

10. "Wyrok"-R. Mróz
Kto czyta serię o Joannie i Zordonie na bieżąco, ten ma uzasadnione powody, aby od siódemki trząść się ze strachu, bo nie wiadomo, czy "Wyrok" nie będzie również wyrokiem dla naszych serc. Nie wiem, czekam, ale się boję.

11. "Miłość leczy rany"-K. Bonda
Zobaczcie, jak się złożyło. Co prawda przede mną "Czerwony Pająk" i cały Meyer, ale tutaj mam nadzieję na dobrą powieść.

Tak wygląda 11 najbardziej wyczekiwanych  premier. Nie wiem, czym uraczą mnie wydawnictwa, pewnie znajdą się tam również jakieś perełki. Będę czekać, a Wy dajcie mi znać, na które tytuły czekacie. Może coś mnie ominęło?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz