piątek, 24 kwietnia 2020

„Prawda i kłamstwa”-Caroline Mitchell | Jestem córką seryjnych morderców...

Autor-Caroline Mitchell
Tytuł-„Prawda i kłamstwa”
Gatunek-thriller psychologiczny
Liczba stron-386
Wydana-2020
Wydawnictwo-Zysk i S-ka
Ocena-8/10





















To, co zakazane zawsze najbardziej kusiło człowieka. Naszą drugą naturą, zamiast przyzwyczajenia, powinna być ciekawość. To ona kieruje ludzkim życiem. Z tego samego powodu pojawia się zainteresowanie osobowościami zdegradowanymi psychicznie, zepsutymi. Często chcemy wejść w ich świat, poznać to skrzywione postrzeganie rzeczywistości. Zrozumieć postępowanie. Czy zawsze jednak jest to możliwe?

Amy to zwyczajna kobieta, która ma swoje marzenia. Pragnie pójść w ślady ojca, który jest szanowanym policjantem. Pewnego dnia jednak życie Amy zostaje wywrócone do góry nogami. Pozorny spokój zakłóca list od Lillian Grimes, seryjnej morderczyni, która przebywa obecnie w areszcie. Okazuje się, że kobieta jest biologiczną matką Amy. Teraz chce ujawnić szczegóły odnośnie do miejsca pochówku trzech swoich ofiar. Ma jednak jeden warunek - Amy musi zatańczyć tak, jak jej zagra. Tymczasem detektywi szukają dziewczyny porwanej przez nieznanego sprawcę, a Amy musi uporać się z własnymi demonami przeszłości. Wliczają się w to wspomnienia o jej zmarłej siostrze, która oddała za nią życie. Wyścig z czasem trwa, a Amy chce ocalić zaginioną dziewczynę. Czy to wszystko ma prawo się udać?

W powieści na pierwszy plan wysuwa się aspekt psychologiczny. Ma to związek zarówno z gatunkiem oraz pewnymi cechami. Amy być może wiodłaby normalne życie. Wiadomość od matki psychopatki zmienia je w sposób nieodwracalny. Od tej pory musi działać na jej warunkach. Wymagania są dość nietypowe. Zrozpaczeni rodzice chcieliby w końcu pochować swoje dziecko. Obecność Lillian wpływa na każdy aspekt życia Amy -  jej zachowanie, myśli. Naznacza je sobą. Odciska wyraźne piętno. To przez nią Amy musi zderzyć się z przeszłością i spotkać na nowo tych ludzi, których tak bardzo starała się wymazać ze swojej pamięci. Takie postępowanie pokazuje nam, jak silny wpływ na nasze życie mają osoby bliskie i postronne. Ulegając im, stajemy się narzędziem w czyichś rękach. Przedmiotem, który można wykorzystać we właściwy sobie tylko sposób.

Szukacie idealnego thrillera psychologicznego? Właśnie go znaleźliście. Sięgając po „Prawdę i kłamstwa”, Czytelnik otrzymuje wszystko, czego tylko może oczekiwać: intrygę, tło psychologiczne, świetnie wykreowanych bohaterów. Autorka doskonale potrafi połączyć odpowiednie elementy. Dramat rodzinny z drobiazgowymi opisami procedur. Caroline Mitchell pracowała kiedyś w wydziale kryminalnym policji. Specjalizowała się w przemocy domowej i przestępstwach na tle seksualnym. Zapewne nic ją już nie dziwi. Z tego powodu nie boi się pisać o tematach trudnych i bolesnych. Wykorzystuje swoje doświadczenie w pracy nad powieścią. Efekt, jak widać, jest piorunujący.

Nowa powieść Caroline Mitchell to przykład ideału w swoim gatunku. Z czystym sumieniem stwierdzam, że zaspokoi oczekiwania nawet najbardziej wybrednych miłośników książek psychologicznych. To opowieść o złu zamkniętym w czterech ścianach. Wszelkie próby walki spełzają na niczym. W pewnym momencie trzeba po prostu stanąć w twarz z najgorszym. Nikt z natury nie rodzi się zły. Psychopatą człowiek staje się stopniowo, gdy przesiąka obojętnością. Potrafi doskonale maskować swoje zaburzenie. Może nawet - jak widać po tej powieści - mieć dzieci. Oczywiście polecam.



Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz