sobota, 25 kwietnia 2020

Q&A | bo dawno nie było!

Dziś postanowiłam odpowiedzieć na Wasze pytania, o różnej treści. Nie przedłużam, bo będziecie mieli co czytać nawet bez tego wstępu.


1. Co teraz czytasz? Co redagujesz?

Redaguję pewną powieść Vladimira Nabokova. Zajmie mi to kilka dni, bo jest tam o czym pisać. Czytam „Mein Kampf” Adolfa Hitlera. Mam powód, uwierzcie mi.

2. Ile czasu zajmuje Ci redakcja tekstu?
Zależy. Czasem książka jest tak zła, że od razu wiem, co napisać i mieszczę się w dwóch godzinach. W innym przypadku, jeśli mam wiele wątków itp., będzie więcej. Rekordem było sześć godzin. Nie dziwcie się, że nie mogę na ten tekst patrzeć.

3. Czy jest osoba, która sprawdza Twoje teksty? Podpowiada?
Jest, sama bym oszalała. Ktoś, kto widzi na świeżo tekst, prędzej się wypowie. Zazwyczaj wysyłam cały, a akapity czyta spokojnie moja dusza z licealnej ławki. Sama pisze, więc zna ten ból. 

4. Czy na co dzień posługujesz się mową potoczną, czy ogólną? A może gwarową?
Gwar nie znoszę! W ogóle. Mieszkam w okolicach Krakowa, ale ani nie wychodzę na pole (idę na zewnątrz), ani nie chyrlam (wolę kaszleć). Nie jestem dziołchą/dziewuchą (tylko dziewczyną). Gdybym zmieniła miejsce i przeniosła się do jednej z dzielnic Krakowa, to nie powiem Wam, że jestem/jadę na Bronksy (Bronowice).  Nie ćmię również (ja w ogóle nie palę papierosów!).  Nie chałat, ale noszę fartuch. Nie znoszę tego. Zupełnie mi to nie brzmi.
Mowa potoczna - tak, ale najczęściej pod wpływem silnych emocji, chcąc się dobitniej wyrazić. Dlatego w esemesie mogę się wkurzyć.
Mowa ogólna natomiast jest mi najbliższa. Nie po to czytam tyle książek, redaguję teksty, żeby nie przywiązywać do niej wagi. Chcę być powszechnie rozumiana. Dlatego jej używam. Nic tego nie zmieni.

5. Najmocniejszy film, jaki oglądałaś?
Tutaj bym się zastanawiała pomiędzy „Wołyniem” Wojciecha Smarzowskiego a „Milczeniem owiec”. Po obu byłam w szoku. Kilkutygodniowym nawet.

6. Książka, którą każdy powinien przeczytać?
Wiele osób się dziwi, bo znają film (też swoją drogą jeden z moich najulubieńszych). Mowa o „Requiem dla snu” H. Selbiego. Recenzję już zredagowałam, możecie czytać. Książka na równi świetna z filmem. Nie zapomnicie.

7. Czytasz cykl, ale autor już któryś raz Cię zawodzi Co robisz?
Jeśli chcę, żeby dany dzień zleciał mi szybciej (najczęściej na kogoś czekam), to męczę do końca. Tak było z cyklem o Harrym Hole. Skończyłam, dalej go nie lubiąc. W temacie Jo Nesbo przypominam, że we wrześniu czeka nas „Królestwo”.

8. Co przygotowujesz na trzecie urodziny bloga?
Kochani, jeszcze trzy miesiące. Nie mogę powiedzieć...

9. Co sprawia, że się uśmiechasz?
Ludzie. Konkretniej jest jedna osoba, która potrafi poprawić mój nastrój. Obecnie przebywa zagranicą, ale właśnie w takich przypadkach cieszę się, że są maile i inne formy komunikacji. Teraz tej osoby nie ma, ale wiem, że zawsze na nią warto czekać. To chwilowe.

10. Twoje największe marzenie?
jest zbyt osobiste, nie powiem Wam. Z blogowych, jeśli uda mi się nawiązać współpracę płatną, będę się ciszyć.

To już wszystkie Wasze pytania. Jeśli macie kolejne, wpisujcie je w komentarzach. Postaram się do Was wrócić z recenzjami najszybciej, jak to tylko możliwe.

1 komentarz: