Tytuł - „Niewinny”
Gatunek - thriller
Liczba stron - 432
Rok wydania - 2021
Wydawnictwo - W.A.B.
Ocena - 6/10
„- Ludzie powinni zmieniać zdanie w obliczu nowych dowodów -odparł. - To dobra cecha.”
Graham Moore, wielokrotnie nagradzany scenarzysta, przedstawia książkę, będącą mieszanką gatunkową. Jeden człowiek, dwunastu sprawiedliwych, a wśród nich ta jedna osoba, która wpłynęła na zmianę werdyktu. Czy zawsze warto stawiać na swoim?
Maya Seale jest prawniczką, niezwykle oddaną i zaangażowaną w swoją pracę. Dekadę wcześniej pełniła funkcję jednej z ławniczek w głośnym procesie morderstwa. Dzięki niej oskarżony został uniewinniony. Bobby Nock uwiódł i zabił nastolatkę. Ciała nigdy nie odnaleziono, zebrane w sprawie dowody nie wystarczyły. Mężczyzna dzięki Seale odzyskał wolność. Po upływie dekady role się odwracają - to Maya musi się bronić. Po raz kolejny trzeba będzie wymierzyć sprawiedliwość i uporać się z demonami przeszłości.
Dwunastu sprawiedliwych, którzy jedną decyzją mogą zmienić życie człowieka - odmienić na lepsze albo je przekreślić. Ta sama grupa ławników skrywa mnóstwo brudnych sekretów. Dziś musi zmierzyć się z konsekwencjami decyzji podjętej w przeszłości. Autor wykreował szereg postaci, które wzbudzają ambiwalentne odczucia. Nie są ani jednoznacznie dobre, ani złe. Stoją na straży sprawiedliwości, wciąż pozostając neutralnymi w swoich osądach. Co się stanie, jeśli jedna z tych osób popełniła błąd? Okazja do rewanżu nadejdzie szybciej, niż można się tego spodziewać.
Powieść autora może być zaliczana do kilku gatunków, zależnie od przyjętego punktu widzenia. Z jednej strony jest to thriller z motywem sądowym, w którym akcja z każdą kolejną stroną nabiera zawrotnego tempa, to z kolei sprawia, że lektura nie zajmuje zbyt dużo czasu. Z drugiej strony jest to dramat jednej osoby walczącej z bezwzględnym systemem, w obliczu którego ta staje się jedynie trybikiem. Od książki Grahama Moore'a nie należy oczekiwać rasowego thrillera prawniczego. Autor w żaden sposób nie zgłębia poruszanego tematu, jedynie zaznacza go, prześlizgując się zaledwie po zawartym motywie. Brakuje analiz, co bardziej ambitnych czytelników może odstraszyć i zniechęcić do lektury. Graham Moore postawił na rozrywkę. Skroił fabułę w sposób prosty, niestety często także bardzo przewidywalny. To jedna z tych pozycji, o których bardzo łatwo zapomnieć zaraz po lekturze. Literacki fast food, po którym wciąż czuć niedosyt, pomimo przeczytania książki.
„Niewinny” Grahama Moore’a to lektura trudna w ocenie. Nieskomplikowana, niezobowiązująca, przewidywalna. Spodoba się osobom, które oczekują od książki rozrywki. Szufladkowanie lektur jest bardzo przykre. To jednak warunek do tego, aby móc czerpać satysfakcję z czytania bez poczucia zmarnowanego czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz