poniedziałek, 13 lutego 2023

„Zmierzch” - Stephenie Meyer | Zmierzch wampirów i kultury...

Autor - Stephenie Meyer
Tytuł - „Zmierzch”
Gatunek - fantastyka
Liczba stron - 413
Rok wydania - 2008
Wydawnictwo - Dolnośląskie
Ocena - 5/10












Miłość, magia i wampiry. Wszystko to w jednej książce, która zapoczątkowała gwałtowny spadek jakości współczesnej literatury i nie przeszła bez echa także na polskim rynku wydawniczym. Uwielbiana i znienawidzona. To dzięki niej można uwierzyć, że wampiry świecą w słońcu, a jednocześnie potrafią nabierać cech typowo ludzkich. Era Zmierzchu” Stephenie Meyer minęła tylko w teorii…

Isabella „Bella” Swan ma skomplikowane relacje rodzinne. Mieszka z ojcem, z którym wspólnie decyduje się przeprowadzić do miasteczka Forks. Mężczyzna jest komendantem miejscowej policji. W swoim rodzinnym mieście Bella nie prowadziła życia towarzyskiego, w Forks natomiast przykuwa uwagę większości uczniów z klasy. Wśród nich jest Edward Cullen, urodziwy, nieco ekscentryczny młodzieniec. Wkrótce tych dwoje połączy rozwijające się uczucie, któremu nie straszne żadne wichry, pomimo odkrycia tajemnicy Edwarda dotyczącej jego pochodzenia.

Powieść Stephenie Meyer zdobyła niekwestionowaną popularność już ponad dekadę temu. W czym jednak tkwi jej sekret? Autorka zastosowała kilka chwytów, które ostatecznie wzbudzają ambiwalentne uczucia. Styl pisarki jest lekki, prosty, momentami nieco infantylny, dzięki czemu Czytelnik może bez najmniejszego trudu łatwo przebrnąć przez całość. Pod tym względem lektura „Zmierzchu” nie nastręcza żadnych trudności.

Drugim minusem powieści, natychmiast rzucającym się w oczy, są nierealistyczni bohaterowie. Szczególnie Edward Cullen został pozbawiony jakichkolwiek przywar, co w rezultacie wygląda nienaturalnie. Znajduje się zawsze we właściwym miejscu i czasie po to, aby towarzyszyć Belli lub - co zdarza się częściej niż powinno - regularnie wybawiać ją z licznych opresji niczym rycerz na białym koniu. Szlachetność czynów bohatera nie budzi najmniejszych wątpliwości, ale nawet on, pomimo wielu talentów, w ten sposób okazuje się być postacią nad wyraz sztuczną.

Autorka zawarła w powieści - w związku z postacią Edwarda Cullena - koncept wampiryczny. Niestety, jego przedstawienie w tym przypadku również pozostawia wiele do życzenia. Wampir u Stephenie Meyer ma niewiele wspólnego z kulturowym pierwowzorem antychrysta. W tej powieści został on spłaszczony, przedstawiony w sposób karykaturalny. Współczesna ewolucja wampira stanowczo nie wzbudza zainteresowania samą postacią z powodu wspomnianego wygładzenia rysu charakterologicznego.

W powieści autorka użyła jeszcze jednego zabiegu, który przyciągnął rzeszę czytelniczych serc - podróż w czasie. Od momentu pojawienia się Zmierzchu” nie trzeba już szukać idealnego romansu, przekopywać się przez setki tytułów czekających na przeczytanie w księgarniach. Okazuje się, że w tym szaleństwie istnieje droga na skróty! Od teraz każda osoba może sięgnąć po powieść Stephenie Meyer z niezawodnym przekonaniem cofnięcia się do czasów swojej młodości. To tam wszystko było nienaganne, idealne, dziewicze. Pierwsze miłości, trzymanie się za rękę, pocałunki. Od teraz nie trzeba wspominać tamtych chwil, aby przenieść się do czasów minionej młodości. Ten stan przywraca niczym eliksir powieść Stephenie Meyer. W ten sposób każdy może na nowo przeżyć swój pierwszy raz”, nie musząc nawet martwić się o efekt! Strategia przemyślana czy przypadkowa - zadziałała, a jej rezultat przerósł najśmielsze oczekiwania.

Nad współczesną literaturą zapadł już zmierzch i postępuje nieubłaganie. Stephenie Meyer znalazła przepis na sukces. Czytelnicy poszukujący ideału zatopią się w lekturze, ulegając emocjom. Inni będą krytykować i złorzeczyć, wiedząc, że ideały nie istnieją, a w konfrontacji z codziennością nastąpi jedynie bolesne rozczarowanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz