Autor-Dorian Zawadzki
Tytuł-„Kobieta w masce”
Gatunek-thriller
Liczba stron-512
Wydana-2020
Ocena-7/10
Lubicie powieści postapokaliptyczne? Jeśli tak, to nie mogliście trafić lepiej. Mam dla Was właśnie taką historię. Przerażająco realistyczną. W czasie, kiedy Polska i świat zmaga się z pandemią koronawirusa, tu przewija się inny niepokojący motyw. Zaintrygowani? Dodam tylko, że recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Replika.
Tytuł-„Kobieta w masce”
Gatunek-thriller
Liczba stron-512
Wydana-2020
Ocena-7/10
Lubicie powieści postapokaliptyczne? Jeśli tak, to nie mogliście trafić lepiej. Mam dla Was właśnie taką historię. Przerażająco realistyczną. W czasie, kiedy Polska i świat zmaga się z pandemią koronawirusa, tu przewija się inny niepokojący motyw. Zaintrygowani? Dodam tylko, że recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Replika.
Dość bliska przyszłość. Świat nam znany, ale jednak inny niż dotychczas. Wszystko to za sprawą globalnego ocieplenia, które ogarnęło planetę. Występują liczne powodzie. Mieszkańców ogarnia strach o niepewne jutro. Obawiają się kolejnego zalania. Na domiar złego zostają także znalezione spopielone zwłoki młodej kobiety. Ofiara należała do tajnego garnizonu Sił Powietrznych.
Tę makabryczną zagadkę próbuje rozwikłać Lea Marsh z Wydziału Śledczego. Dochodzenie zdaje się stać. Wszechobecna zmowa milczenia nie ułatwia prowadzenia sprawy. Co okaże się ważniejsze: sprawiedliwość czy lojalność wobec kobiet?
Ta książka to thriller psychologiczny. Mam wrażenie, że autor postawił czytelnika przed pewnego rodzaju dylematem moralnym: co wybrać? Co jest ważniejsze? Szacunek do kobiet, towarzyszek broni czy panująca sprawiedliwość i znalezienie sprawcy za wszelką cenę? Mnie trudno jest na to pytanie odpowiedzieć. Nie wiem, co bym wybrała. A Wy? Jakiego dokonalibyście wyboru?
Wątek śledztwa jest również interesujący. Sprawa od początku wydała mi się bardzo zagmatwana. Im dalej w las, tym ciemniej. To prawda, także w tym przypadku. Powszechnie panujące milczenie nie ułatwia prowadzenia śledztwa. Morderca przecież musi ponieść karę, prawda? Klasyczny motyw. Czy Marshowi uda się rozwikłać całą tę zagadkę?
Jest to druga książka Doriana Zawadzkiego. Na uwagę zasługują aktualne tematy. Globalne ocieplenie nie jest nikomu obce. Nie zalicza się ono do tematów nowych. Klimat się zmienia. Jest coraz cieplej. Podobno kiedyś bywały surowe zimy (-30 stopni, a takich nie pamiętam), teraz znamy je tylko z opowieści. Ciepło planecie nie służy. Naukowcy przewidują, że do 2050 roku Ziemia zmieni się nie do poznania. Nie chcę Was straszyć, ale taki scenariusz jest całkiem możliwy. Ocieplenie klimatu nieodwracalnie niszczy planetę. To jest najsmutniejsze.
W powieści występuje również garnizon. Nie jest to jednak typowa jednostka. Służą tam wyłącznie kobiety. Żadnych mężczyzn. Mamy równouprawnienie - zgoda. Sam koncept przypomina mi nieco jedną z powieści mojego ukochanego Deana Koontza. Może to przypadek, a może skojarzenie motywu. Kobiety również dają sobie radę w takich i podobnych zawodach. Cieszę się z braku dyskryminacji płci.
„Kobieta w masce” Doriana Zawadzkiego to bardzo dobrze napisany, wciągający thriller. W tę fabułę zagłębiamy się stopniowo. Jednocześnie przerażać mogą nas realia - życie po katastrofie klimatycznej. To wcale nie jest wątek z science fiction. Powodzie się zdarzają. Nic nowego. My pewnego rodzaju apokalipsę przeżywamy teraz. Kto przetrwa? Nie wiem. Zobaczymy. Myślę, że na czas dobrowolnego/przymusowego pobytu w domu ta książka sprawdzi się jak znalazł dla miłośników ciekawych fabuł z intrygującymi zagadkami w tle.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Replika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz