czwartek, 4 lutego 2021

„Licząc gwiazdy” - Urszula Jaksik | Można, ale nie trzeba...

Autor
- Urszula Jaksik
Tytuł „Licząc gwiazdy”
Gatunek - obyczajowa
Liczba stron - 286
Rok wydania - 2020
Wydawnictwo - Zysk i S-ka
Ocena - 4/10












Panuje przekonanie, że prawda łączy pokolenia. W istocie jest ona lepsza od wierutnego kłamstwa. Pozwala skonfrontować przemyślenia z rzeczywistością. Jednak czy zawsze prawda może uzdrowić? Czy to w niej można poszukiwać leku na oszustwa i kłamstwa? Magda niedawno wróciła z podróży po Islandii. Jest mężatką, ale jej ukochany obecnie przebywa za granicą. Wszystko po to, aby zapewnić lepszy byt rodzinie. Na wyjeździe Magda poznała Michała, z którym stopniowo jest coraz bliżej. Ich relacja rozwija się. Nagle kobieta dowiaduje się, że była okłamywana. Wydarzenie to zmienia wiele w jej życiu. Czy kobiecie uda się znów stanąć na nogi i pozbierać po tym bolesnym ciosie? Czy może liczyć ostatecznie na tego, któremu ufała najbardziej?

Warto zauważyć, że jest to powieść bardzo przyziemna, życiowa. Nie zmienia to jednak faktu, że jej fabuła jawi się jako aż zbyt prosta. Słusznie zatem może przywodzić na myśl większość historii zawartych w serialach paradokumentalnych. Po przeczytaniu kilku książek tego typu już wiadomo, czego można się spodziewać. Historia przedstawiona na kartach książki wydaje się być wyjęta z dobrze znanego serialu. Zbyt duża schematyczność i brak zaskoczenia potrafią skutecznie zniechęcić do czytania, co miało miejsce w przypadku niniejszej książki.

Drugą zasadniczą wadą książki jest kreacja głównej bohaterki. Magda co prawda zrozumiała, że musi zmienić pewne rzeczy w swoim życiu, jednak pomimo bagażu doświadczeń, w pewnych sprawach wciąż pozostawała zbyt naiwna. Takie zachowanie może irytować i sprawić, że polubienie tej postaci będzie bardzo trudne. Kobieta wzbudza ambiwalentne uczucia. Przed gronem przyjaciółek pokusiła się o grę aktorską, co dodatkowo działa na jej niekorzyść. Trudno stwierdzić, czy taka kobieta jest równie dobrą znajomą co aktorką. Tego typu sztucznym zachowaniem nieświadomie odpycha od siebie innych. Obojętność jej losów wydaje się wobec powyższego być w zupełności zrozumiała.

„Licząc gwiazdy” Urszuli Jaksik to książka wtórna. Niestety nie wnosi niczego do gatunku. Pomimo niewielkiej objętości nie ma szans na pozostanie na dłużej w pamięci. Dzieje się tak za pośrednictwem w całości przewidywalnej fabuły, która w żaden sposób nie angażuje, nie zaskakuje. Można zatem przejść obok tej książki obojętnie, nic nie tracąc.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz