Gatunek - thriller medyczny
Liczba stron - 400
Rok wydania - 2015
Wydawnictwo - Albatros
Ocena - 8/10
Detektyw Jane Rizzoli i ekscentryczna patolog Maura Isles powracają w kolejnym tomie uwielbianego przez rzeszę czytelników cyklu autorstwa Tess Gerritsen. Mistrzyni thrillerów medycznych udowadnia tym razem, że karą za grzech jest śmierć.
Kobiecy duet zostaje wezwany do nietypowej zbrodni. W środku zimy bohaterki natrafiają na zwłoki dwóch zamordowanych kobiet. Ofiary to zakonnice klasztor klauzurowego. Pierwsze podejrzenie jest dosyć oczywiste - morderstwo zakonnic jako atak na instytucję kościoła. Wątpliwości obu kobiet rozwiewa sekcja zwłok, która ujawnia przerażające fakty. Wraz z upływem czasu przybywa także ciał. Detektyw Rizzoli i doktor Maura Isles odkrywają tajemnice z przeszłości, z którymi są związane osobiście. Czy uda się im rozwiązać nietypową sprawę?
„Zmarli nie krzywdzą. Ból zadają żywi.”
Autorka po raz kolejny zaskakuje Czytelnika. Tess Gerritsen potrafi budować napięcie w swoich powieściach. Narasta ono wraz z każdym kolejnym rozdziałem. Czytelnik, przystępując do lektury, ma przed sobą bardzo dobrze skonstruowaną zagadkę. Wątki składające się na całość są rozrzucone, nic w tej książce nie jest oczywiste. Pierwsza myśl w tym przypadku okazuje się zgubna. Autorka regularnie pociąga za sznurki, sprowadzając odbiorcę na manowce. Potrafi jednocześnie go zaangażować, przykuć do książki, a tym samym zachęcić do czytania. Pisarka udowadnia w ten sposób, że w gatunku thrillerów medycznych nie ma sobie równych.
Na uwagę zasługują także główne bohaterki powieści. Patolog fascynuje najbardziej. Doktor Isles przejawia zachowania typowe dla osób, które zbyt długo obcują ze zmarłymi. Jej profesjonalizm zawodowy przenika się z chłodem, czy niechęcią i dystansem wobec żywych oraz specyficznym czarnym humorem. Te cechy czynią bohaterkę wyjątkową i - paradoksalnie - trzymają ją przy życiu. Bardzo łatwo wyrobić sobie o niej skrajną opinię - uwielbiać ją albo nienawidzić.
Na uwagę zasługuje także atmosfera „Grzesznika”. Tess Gerritsen potrafi wywołać w Czytelniku poczucie narastającego osaczenia, paranoi. Stopniowo podsyca najgłębiej skrywane lęki, nie pozwalając jednocześnie odłożyć lektury aż do ostatniej strony. Sterylność pomieszczeń, oślepiająca biel, ciasnota wzmagają te stany. Do tego klasztor - miejsce nie dla każdego, niedostępne i owiane swoimi tajemnicami oraz zasadami. Zbrodnia wydawała się je omijać. Popełniona w tak odległym miejscu przeraża i angażuje uwagę zarazem.
„Grzesznik” Tess Gerritsen to kolejna znakomita powieść autorki. Mistrzyni w swoim fachu, niekwestionowana królowa thrillerów medycznych. To lektura wciągająca, wywołująca silne emocje, podsycająca głęboko zakorzeniony strach. Całość jest nieprzewidywalna do samego końca, ale po tym poznaje się dobrą lekturę.
Bardzo lubię tę autorkę i właśnie od tej pozycji zaczęła się moja przygoda z jej twóczością ❤️
OdpowiedzUsuń