Tytuł - „Niechciane”
Gatunek - literatura piękna
Liczba stron - 480
Rok wydania - 2022
Wydawnictwo - Replika
Ocena - 8/10
“Dziecko-chwast. Dziecko-wrzód. Dziecko-narośl.”
Dom nie zawsze oznacza bezpieczeństwo. Niekiedy istnieje tylko w wyobraźni, podobnie jak uczucia, jakie powinny okazywać matki swoim dzieciom. Matki niegotowe do bycia matkami, nie nauczone opiekuńczości, wychowania i okazywania uczuć. Kobiety nieświadome swojej roli, które wypadły z dobrych torów. Zamiast tego mają w sobie niechęć do samych siebie i potomstwa. Czy można w ogóle nauczyć się czegoś tak obcego jak macierzyństwo? Między innymi o tym traktuje książka „Niechciane” Iwony Małgorzaty Żytkowiak. Historia pisana przez kobietę, o kobietach i dla kobiet, które mają odwagę zmierzyć się z czymś niewyobrażalnym, a jednak rzeczywistym.
Początki XX. stulecia. Tekla Tracz udaje się z wizytą do kuzynki w Ameryce, aby tam pozostawić śmiertelnie chorą córkę. Sama z resztą rodziny wraca do Polski. Kobieta do końca swoich dni nie potrafi pogodzić się ze swoją decyzją, jej wnętrze niszczą wyrzuty sumienia. Ta decyzja przyniesie ze sobą dramatyczne skutki, które naznaczą losy kolejnych pokoleń. Waleria, Barbara, Julka i Monika, kolejne kobiety z jej rodziny, wraz z upływem lat, zmierzą się z brakiem uczuć i nieustannym odrzuceniem.
W swojej najnowszej powieści autorka ukazała tematykę obcości, niechęci, braku akceptacji, odrzucenia w zaledwie dwóch słowach-kluczach. Kobiety są “manekinami”, pozbawionymi krwi, a zatem więzi łączącej je z pierworodną i ciepła matczynych uczuć, których znowu brakuje oraz “łyżeczkami” - traktowane chłodno, przedmiotowo, naznaczone obojętnością. Ta powieść niezwykle dosadnie pokazuje, że nie każda kobieta będzie matką, nie wspominając już o dobrym macierzyństwie. Istnieją osoby, które nie umieją kochać, bo nie zostały tego nauczone wcześniej. Z tego względu książka jest dość bolesna w przekazie, pozostawia po sobie niezatarte piętno.
Publikacja Iwony Żytkowiak jest trudna nie tylko z uwagi na poruszaną w niej tematykę. Stawia ona przed Czytelnikiem pytania natury stricte etycznej. To opowieść nie tylko o odrzuceniu, ale także wpływie decyzji na losy kolejnych pokoleń niewinnych ludzi, a jednak skażonych przeszłością. Błąd jednej kobiety zapoczątkował reakcję łańcuchową, której skutki odczują kolejne kobiety w rodzie Traczów. W ten sposób niewinny człowiek wpada w błędne koło przeszłości, z którego niezwykle trudno jest się wyswobodzić. Czy ktoś ponosi winę za brak uczuć ze strony jednej osoby? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Istnienie takich wyrzutków zdeterminowała jedynie przejmująca samotność, poczucie wyobcowania, odrzucenia, braku akceptacji i najbardziej podstawowych uczuć. Prawo przyczyny i skutku pasuje najbardziej do tej powieści. Pewna lekcja nie została odrobiona i powraca ze zdwojoną siłą. Ta powieść to dowód na to, że każda karma (bo historia kobiet w istocie nią jest) zawsze daje o sobie znać. Bardzo często w najmniej spodziewanym momencie.
Przystępując do lektury tej książki, Czytelnik będzie - przynajmniej na początku - borykał się z pewną trudnością. Dotyczy ona konstrukcji fabuły. Autorka przeskakuje w czasie akcji, splatając jednocześnie ze sobą losy wszystkich bohaterek. Taki zabieg może wywołać w odbiorcy istny galimatias, jednak wraz z upływem stron całość przepełniona została żalem, smutkiem i bezradnością wobec swojego przeznaczenia.
„Niechciane” Iwony Żytkowiak to książka, która ukazuje skomplikowane losy kobiet na przestrzeni kilku pokoleń z zupełnie innej strony. Lektura nieoczywista, niezwykle wymagająca, momentami przygniatająca tematyką. Nie da się jej czytać płynnie i nie odczuć ciężaru rozgrywających się na kartach powieści dramatycznych wydarzeń. Zrozumiałym będzie fakt dawkowania jej sobie. Ta książka, pomimo swojej wagi, będzie potrzebna. W dobitny sposób, prawdziwy i przy tym niezwykle bolesny ukazuje brutalny fakt - nie każdy jest przeznaczony do rodzicielstwa, nie każdy pielęgnował w sobie określone emocje. Nie dojrzały one w danej osobie i z tego powodu nie potrafi ich przekazać dalej. Lektura bardzo trudna, wzbudzająca często skrajne uczucia, ambiwalentne. Dla odważnych osób, gdyż - podobnie jak w przypadku bohaterek - pozostawia po sobie ślad na zawsze.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Replika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz