czwartek, 3 października 2019

"Polowanie"-Joanna Opiat-Bojarska

Autor-Joanna Opiat-Bojarska
Tytuł-"Polowanie"
Gatunek-kryminał
Liczba stron-448
Wydana-2019
Ocena-10/10

















Czas na recenzję, na którą zapewne czekało wielu z Was. Oto oficjalne zakończenie jednej z najlepszych trylogii, jakie miałam szansę przeczytać w tym roku. Bywa z nimi różnie, niektóre tomy zawodzą. Dziś jednak z wielkim smutkiem żegnam Kryształowych. Zapraszam


Od strzałów z broni policyjnej ginie mężczyzna podejrzany o porwanie Barbary Kruk. Policjanci obecni przy całym tym zajściu trafiają natychmiast pod lupę BSWP. Sprawę prowadzi nasz niezastąpiony Driver. Zeznania wszystkich są spójne, ale do czasu. Policjantka z tej właśnie czwórki ginie pod kołami pociągu i wtedy cała reszta ekipy zrzuca winę na nią....

Co ja mogę Wam trzeci raz napisać, żeby się nie powtarzać? Oprócz wątku śledztwa pojawia się jeszcze Driver, który zaczyna dostawać anonimy. Pojawi się także Nowy - szef półświatka narkotykowego. I znowu nie wiadomo, kto tu jest dobrym, a kto złym policjantem i czy można dziś w ogóle komukolwiek ufać. A może to tylko maski? Tu pies jest psu wilkiem i każdy każdego chciałby wygryźć, uwierzcie mi. 

Ta książka - jak i cała trylogia - nie jest dla wszystkich, dlatego nigdy nie polecę podobnych tytułów osobom o słabych nerwach w obawie o ich zdrowie psychiczne właśnie.Mnie już mało co rusza. Naprawdę niewiele, a zaczęło się - zaskoczenie - od "Milczenia owiec". Dziś, chcąc odreagować, idę w filmy Quentina Tarantino, gdzie znowu nikt się z nikim nie bawi. A tutaj? Byli i są antyterroryści, kluby Go Go (bo kto komu zabroni po pracy?), ostry seks, narkotyki, korupcja, seryjni zabójcy. Mogę tak wymieniać, ale nie będę. Chciałam Was uświadomić, że jeśli już sięgniecie po tę trylogię, to bądźcie przygotowani na całą masę rzeczy, w które mi na początku było trudno uwierzyć. Nawet "pieska" rzeczywistość nie jest kolorowa.

To jest powieść męska, co nie oznacza, że panie nie mogą jej czytać. Jeśli macie wysoką tolerancję na przekleństwa, łapcie. Mnie to nie rusza, bo sama nie przebieram w słowach, np z bólu. Wciągająca, dobrze napisana, bez dziur fabularnych. Wszystko ładnie ze sobą się łączy. Przeraża mnie to, do czego może posunąć się człowiek. Ludzka psychika to studnia bez dna.

Zakończenie zaskoczyło mnie. Jest gdzieś nadzieja, że może to jednak nie ostatni tom. Nie wiem, co autorce siedzi w głowie, ale jeśli pojawią się kolejne, bardzo chętnie przeczytam. Polecam oczywiście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz