niedziela, 26 lipca 2020

Czy jestem lepsza, bo czytam? | 3. urodziny Skazanej na książki! 🎉🎊🎆🎇🎂

Dziś dość oficjalnie, bo jest powód do świętowania! Mijają dokładnie trzy lata od mojego pierwszego wpisu w tym miejscu! Nie wiem, co powiedzieć, wzruszenie odbiera mi mowę. Może po prostu DZIĘKUJĘ! Za wszystkie komentarze, propozycje, cierpliwość. Ci, którzy są ze mną od początku na pewno zauważyli zmianę. To już trzy lata, podczas których odkryłam ponad tysiąc tytułów! Podsumowanie znajdziecie na Facebooku. Tymczasem w sferze literackiej pojawił się palący problem dyskryminacji osób ze względu na czytaną książkę. Mój wpis zapewne nie zmieni świata, ale jako człowiek czytający, ta kwesta dotyczy również mnie. Postanowiłam zabrać głos. Czy jestem lepsza, bo czytam? Pora rozprawić się z tym dylematem. Raz na zawsze.


Podstawowe pytanie dnia brzmi: DLACZEGO CZYTAM?

1. Wzbogacenie słownictwa i rozwijanie zainteresowań - zawsze zwracam uwagę na język, bo jestem wymagającym człowiekiem. Tak od siebie, jak i od innych. Zainteresowania mam rozległe, nie każcie wymieniać, bo coś pominę. Od relacji międzynarodowych, przez medycynę, kulturę Azji, organizacje porządku publicznego, bezpieczeństwo państwa, po sport.
2. Poszukiwania ideału - mój ideał to powieść zapadająca w pamięć, wzruszająca i mocna w przekazie. Jednemu pisarzowi się to udało. Co więcej, uważam, że nie będzie to sytuacja jednorazowa. Powieści zasługujących na Waszą uwagę est mnóstwo Jeśli taka do mnie trafi, nie zawaham się Wam o niej opowiedzieć.
3. Praca - dla mnie pisanie o literaturze NIE JEST formą rozrywki! Jeśli chcę rozrywkę, mogę rozwiązać krzyżówkę czy sudoku albo obejrzeć teleturniej. To zajęcie natomiast traktuję niezwykle poważnie i może dlatego tak surowo oceniam książki. Nie będę krytykiem literackim, ale moją wymarzoną pracą jest stanowisko  recenzenta wydawniczego. Dodatkowo nie wykluczam opcji tłumaczeń z języka francuskiego. Takie dwa w jednym.

Zauważyłam, że wielu z Was jest piętnowanych ze względu na to, co czyta. Cóż, moje zdanie często znacie. Ja czegoś nie polecam, ale co Wy z tym zrobicie? Nie wiem. Po napisaniu tekst pozostawiam do Waszej dyspozycji, mając świadomość, że lepiej już nic nie napiszę. Wy czytacie dla siebie, o ile nie myślicie o zajęciu o charakterze zarobkowym. Jesteście na studiach, tam macie tytuły obowiązkowe, ale to był również Wasz wybór. Cała ta dziwna wojna w tym momencie traci sens. Pamiętajcie, że jestem tu dla Was, moich Czytelników aby pomóc i wspierać Wasze wybory. Zawsze. Im nas więcej, tym dla obu stron lepiej. Jeśli Wam się tu nie podoba - nic na siłę. Nie ma przymusu, żeby ktoś czytał moje wpisy.

Wniosek? Róbcie swoje. Jeśli macie wątpliwości, poszukajcie. Może już czytałam daną książkę i moja opinia w jakiś sposób okaże się pomocna?

Podsumowując, wszyscy jesteśmy równi. Jeśli przeczytacie złą książkę, będziecie wiedzieć, że dalej trzeba uważać. Uczymy się na błędach, to najlepszy nauczyciel.  Chciałam Wam podziękować z całego serca za te trzy szalone lata. Za dużo się działo, żeby to wszystko wymienić. Zapewniam, że będę Wam opowiadać o literaturze, dopóki pozwolą mi na to siły.

Z okazji urodzin bloga na Facebooku rusza większy KONKURS! A w nim do zgarnięcia m.in. najnowsza powieść Krzysztofa Domaradzkiego.

2 komentarze:

  1. Gratuluję serdecznie kolejnej rocznicy i życzę jeszcze takich wiele. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję rocznicy:) czytanie daje wiele korzyści, dlatego też dużo czytam:)

    OdpowiedzUsuń