wtorek, 4 maja 2021

„Ktoś mnie pokochał” - Julia Quinn | Walcząc z samym sobą

Autor - Julia Quinn
Tytuł - „Ktoś mnie pokochał”
Gatunek - obyczajowo-historyczna
Liczba stron - 480
Rok wydania - 2021
Wydawnictwo - Zysk i S-ka
Ocena - 7/10












Bywa, że miłość jest ślepa. Trudno wybrać odpowiednią partnerkę. Nie ma osób, które pasują do siebie pod każdym względem. Można jedynie zminimalizować takie ryzyko, ale nie da się go uniknąć w stu procentach. Bohater drugiego tomu cyklu romansu historycznego Julii Quinn podjął podobą próbę. Jak na tym wyszedł?

Decyzja wicehrabiego Bridgertona okazała się zaskoczeniem dla całego Londynu. Zdecydował się on na małżeństwo, wybrał kandydatkę na żonę. Sam jednak nie wie, czy jest odpowiednia. Dodatkowo życia nie ułatwia mu siostra wybranki, Kate, która robi wszystko, aby pokrzyżować młodym plan zaręczyn. Swoją determinacją w osiągnięciu celu doprowadza Anthony'ego do szaleństwa. Widać to nawet w jego niespokojnych snach, których bohaterką wcale nie jest Edwina. Kate za wszelką cenę chce bronić młodszą siostrę przed podjęciem złej decyzji, która - jej zdaniem - doszczętnie zrujnuje całe życie kobiety. Nie przypuszcza jednak, że sama obawia się swojej uległości wobec tego, któremu do tej pory żadna kobieta nie mogła się oprzeć.

Dwie bohaterki, będące przeciwieństwem siebie, a w środku tego pozornego trójkąta miłosnego on - urokliwy, przystojny i bogaty mężczyzna, który od dawna zdobywa wszystko to, czego tylko zechce. Tym razem przechodzi on pewną przemianę. Wybór kandydatki zdaje się już nieaktualny. Za wszelką cenę próbuje wyprzeć uczucia do drugiej kobiety i w ogóle się nie zakochiwać. Po co? Aby nie zranić niczyich uczuć. To dystansowanie się emocjonalne jest niezwykle interesujące, co może przyciągnąć uwagę. Czy uda mu się wytrwać w swoim nietypowym postanowieniu?

Podobnie jak w poprzednim tomie, tutaj również można odnaleźć elementy humorystyczne, Całość dopełniają realia minionej epoki, którą każdy zna głównie z lekcji historii. Takie tło sprawia, że czytelnik dostaje możliwość wczucia się w realia życia, którego nigdy nie doświadczy. Łatwiej w ten sposób zrozumieć również motywacje i zapędy wykreowanych przez autorkę postaci.

„Ktoś mnie pokochał” Julii Quinn to udana kontynuacja poprzedniej części. Trzyma poziom i pozwala nieco odpocząć od schematycznych romansów. To historia o zmierzeniu się z własnymi emocjami i skutku, jakim jest schowanie ich do kieszeni dla dobra innych. Przyjemne spędzenie czasu gwarantowane.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz