Tytuł-"Darknet"
Gatunek-thriller
Liczba stron-400
Wydana-2019
Ocena-8/10
Dziś będzie mrocznie. Wyżej wspomniany duet możecie już u nas kojarzyć z powieścią "Nieznajomi", której jeszcze nie czytałam. Tym razem ta para powraca ze świetnym kryminałem, dość niepokojącym. Zabieram Was w ciemne odmęty Internetu. Wyprawa na drugą stronę okazuje się o tyle niebezpieczna, że nie każdy wróci z niej żywy.
Nina Salomon jest charakterną, wybuchową policjantką, która dołącza do ekipy śledczych w Hamburgu. Jej partnerem zawodowym zostaje Daniel Bucholtz. Taki duet musi stawić czoła pewnemu zwyrodnialcowi, który czai się w Internecie. Mężczyzna zorganizował w nim wirtualne igrzyska, których areną, prawdziwą, jest Hamburg. Ofiary wybierane są przez ludzi z całego świata za pomocą głosowań. Kiedy ta makabryczna zabawa rozkręca się, a forum zbiera coraz więcej użytkowników, nasz duet musi powstrzymać mordercę, zanim będzie za późno. Rozpoczyna się wyścig z czasem. Wyścig, w którym nagrodą może być życie lub śmierć.
Z tej powieści mógłby wyjść dobry technothriller, ale potencjał został pominięty. Nie zmienia to jednak faktu że jest to książka wciągająca. Wykorzystanie znajomych tropów literackich wcale jej nie ujmuje (głosowanie internetowe odnajdziecie chociażby w "Behawioryście" Remigiusza Mroza i o tej powieści nie da się zapomnieć...), rzuca podobne, ale jednak odmienne nieco światło. Ten duet autorski specjalizuje się w podwójnej narracji. Raz otrzymujemy historię opowiedzianą z perspektywy Nin, raz-Daniela. Całość bardzo dobrze się uzupełnia.
Ta książka przeraża i zapada w pamięć o tyle, że jej treść jest wciąż aktualna. Nierzadko zdarzają się takie sytuacje, kiedy zapominamy, do czego powinien służyć Internet. Kreujemy siebie na kształt kogoś, kim nie jesteśmy tylko po to, aby czuć się lepiej i mieć nad czymś władzę, jeśli nie ma jej w życiu. Takie poczucie bezkarności prowadzi do przykrych w skutkach sytuacji. Gdzie jest granica pomiędzy zbrodnią a karą? Co, gdybyście wy mieli zdecydować o osie obcych Wam ludzi? Takie zachowanie jest dla mnie zupełnie nieludzkie. Bardziej przypomina zwierzęta, skoro traktujemy ludzi jak zabawki, których można się przecież pozbyć, jeśli tylko nam się znudzą. Ludzkie życie nie ma żadnej ceny, a właśnie o tym zapominają osoby, które decydują się na igranie ze śmiercią. Stąpają po bardzo cienkim lodzie.
Ostatecznie polecam "Darknet" osobom poszukującym dobrze napisanych i ciekawie skonstruowanych powieści. Nie wiem, czy Michael Crichton byłby zadowolony z tej książki. Trudno jest odnaleźć dziś jego współczesny odpowiednik. Mam wrażenie, jakby technothrillery były w naszym kraju podgatunkiem niszowym, a szkoda. Książkę polecam osobom żądnym wrażeń, ale i o stalowych nerwach.
brzmi jak coś, co może mi się bardzo spodobać! :)
OdpowiedzUsuńNo to łap :)
UsuńBrzmi naprawdę ciekawie i chyba w wolnej chwili się skuszę :)
OdpowiedzUsuń:) ♥
Usuń